- Pomysł pojawił się dwa lata temu - mówił dyrektor wykonawczy firmy Kosmos, Edmund Chu, cytowany przez portal puntodebreak.com. - Gerard Pique i ja zastanawialiśmy się nad zorganizowaniem Drużynowego Pucharu Świata dla tenisistów i tenisistek. Obaj kochamy Puchar Davisa i pasję, jaką mają te rozgrywki. Ale zdawaliśmy sobie sprawę, że przez niemal niezmienny od ponad 100 lat format, Puchar Davisa ma problemy ze sponsorami i z inwestycjami.
Od przyszłego roku Puchar Davisa zmieni swój kształt. Nie będzie już klasycznej formuły z meczami rozgrywanymi u siebie lub na wyjeździe w ramach Grupy Światowej. W zamian 18 najlepszych tenisowych reprezentacji świata spotka się w jednym mieście i na przestrzeni jednego tygodnia rozstrzygnie między sobą walkę o drużynowe trofeum. Za tą zmianą stoi kierowana przez hiszpańskiego piłkarza Gerarda Pique firma Kosmos.
Rewolucja w formule rozgrywania Pucharu Davisa wzbudziła wiele kontrowersji. - Wiemy, że mecze domowe są ważne dla wielu federacji, dlatego forma kwalifikowania się do elity pozostanie taka sama. Od teraz wszyscy będą jednak wiedzieć, że Puchar Davisa jest w listopadzie, kto jest gospodarzem turnieju finałowego i jakie drużyny w nim wystąpią - wyjaśniał Chu.
Zdaniem Chińczyka, dzięki zmianom w Pucharze Davisa chętniej będą w nim występować czołowi tenisiści. - Oczywiście, to gracze będą decydować, czy chcą grać, czy nie, ale chcemy stworzyć turniej, w którym każdy będzie chciał uczestniczyć. Aktualnie najlepsi tenisiści nie występują w Pucharze Davisa i zamierzamy to zmienić. Chcemy dotrzeć też do wszystkich kibiców. Niezależnie czy są fanami tenisa, czy innych sportów.
Pierwszy turniej finałowy nowego Pucharu Davisa odbędzie się w dniach 18-24 listopada 2019 roku w Madrycie lub w Lille. - Pierwsza edycja na pewno zostanie rozegrana w Europie, podobnie jak i druga, w 2020 roku. Chcemy, by turniej odbywał na tym kontynencie, zanim trafi do Azji czy Ameryki Północnej - dodał Chu.
ZOBACZ WIDEO: WP Express: Tenis dla najmłodszych