WTA Pekin: krecze Simony Halep i Darii Kasatkiny. Maraton Caroline Garcii

Getty Images / Alex Pantling / Na zdjęciu: Simona Halep
Getty Images / Alex Pantling / Na zdjęciu: Simona Halep

Simona Halep i Daria Kasatkina nie dokończyły swoich meczów w I rundzie turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie. Broniąca tytułu Caroline Garcia pokonała Yafan Wang po ponad trzygodzinnym maratonie.

W niedzielę dwa spotkania w Pekinie zakończyły się kreczami. Liderka rankingu Simona Halep przegrała 1:6 pierwszą partię z Ons Jabeur (WTA 113) i zeszła z kortu z powodu kontuzji pleców. Laura Siegemund (WTA 141) prowadziła 6:3, 4:2 z Darią Kasatkiną (WTA 13), gdy Rosjanka postanowiła nie kontynuować gry (choroba żołądkowo-jelitowa).

Po triumfie w Montrealu i osiągnięciu finału w Cincinnati, Halep opadła z sił. China Open to trzeci z rzędu turniej, w którym nie wygrała meczu (po US Open i Wuhan). Rumunka w tegorocznym Rolandzie Garrosie wywalczyła pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Kasatkina ostatni ćwierćfinał osiągnęła w Wimbledonie. Później w Moskwie, Montrealu, Cincinnati, US Open, Wuhanie i Pekinie wygrała łącznie pięć meczów.

Trudne otwarcie ma za sobą broniąca tytułu Caroline Garcia (WTA 4). Francuzka zwyciężyła 7:6(10), 6:7(4), 6:3 Yafan Wang (WTA 78) po trzech godzinach i dwóch minutach. Tenisistka z Lyonu obroniła dwie piłki setowe w tie breaku pierwszej partii. W drugim secie z 2:5 wyrównała na 5:5, jednak nie udało się jej zakończyć meczu. W decydującej odsłonie Chinka z 1:4 zbliżyła się na 3:4, ale dwa kolejne gemy padły łupem Garcii.

Kolejną rywalką Francuzki będzie Polona Hercog (WTA 87), która w 64 minuty rozbiła 6:2, 6:1 Coco Vandeweghe (WTA 50). Amerykanka popełniła sześć podwójnych błędów i zdobyła tylko cztery z 21 punktów przy swoim drugim podaniu. Półfinalistka Australian Open i US Open 2017 od Wimbledonu walczy z kontuzją kostki. China Open to ósmy z rzędu turniej, z którego odpadła w I rundzie.

Andżelika Kerber (WTA 3) wygrała 6:2, 6:2 z Kristiną Mladenović (WTA 48). Niemka popełniła pięć podwójnych błędów, ale przy swoim pierwszym podaniu zdobyła 24 z 31 punktów. Obroniła trzy break pointy, a sama wykorzystała cztery z 12 szans na przełamanie. Madison Keys (WTA 18) pokonała 6:3, 6:4 Bernardę Perę (WTA 72). Finalistka US Open 2017 zaserwowała osiem asów, zgarnęła 38 z 45 punktów przy własnym pierwszym podaniu i odparła trzy break pointy.

Dominika Cibulkova (WTA 31) pokonała 6:3, 6:2 Ying-Ying Duan (WTA 125). Chinka posłała siedem asów, ale Słowaczka przełamała ją cztery razy. Kolejną rywalką finalistki Australian Open 2014 będzie Daria Gawriłowa. Łesia Curenko (WTA 26) wykorzystała sześć z 15 break pointów i zwyciężyła 6:2, 7:6(2) Andreę Petković (WTA 69) po dwóch godzinach i dziewięciu minutach. W II rundzie Ukrainka zmierzy się z inną Niemką Julią Görges.

Timea Babos (WTA 56) wygrała 6:2, 6:2 z Su-Wei Hsieh (WTA 28). W ciągu 69 minut Węgierka obroniła trzy z czterech break pointów, a sama zamieniła na przełamanie pięć z ośmiu szans. Saisai Zheng (WTA 68) zdobyła 79 ze 144 rozegranych punktów (55 proc.) i pokonała 6:4, 6:3 Dajanę Jastremską (WTA 110).

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 8,285 mln dolarów
niedziela, 30 września

I runda gry pojedynczej:

Andżelika Kerber (Niemcy, 3) - Kristina Mladenović (Francja) 6:2, 6:2
Caroline Garcia (Francja, 4) - Yafan Wang (Chiny, WC) 7:6(10), 6:7(4), 6:3
Madison Keys (USA, 17) - Bernarda Pera (USA, LL) 6:3, 6:4
Ons Jabeur (Tunezja, Q) - Simona Halep (Rumunia, 1) 6:1 i krecz
Laura Siegemund (Niemcy) - Daria Kasatkina (Rosja, 13) 6:3, 4:2 i krecz
Łesia Curenko (Ukraina) - Andrea Petković (Niemcy, Q) 6:2, 7:6(2)
Timea Babos (Węgry) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:2, 6:2
Dominika Cibulkova (Słowacja) - Ying-Ying Duan (Chiny, WC) 6:3, 6:2
Polona Hercog (Słowenia, Q) - Coco Vandeweghe (USA) 6:2, 6:1
Saisai Zheng (Chiny, WC) - Dajana Jastremska (Ukraina, Q) 6:4, 6:3

wolne losy: Anett Kontaveit (Estonia); Aryna Sabalenka (Białoruś); Qiang Wang (Chiny, WC)

ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej

Komentarze (0)