Mistrzostwa WTA: krecz Naomi Osaki. Kiki Bertens zameldowała się w półfinale

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Kiki Bertens
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Kiki Bertens

Japonka Naomi Osaka nie dokończyła meczu z Kiki Bertens w Grupie Czerwonej Mistrzostw WTA. Holenderka zapewniła sobie awans do półfinału.

Przed ostatnimi meczami w Grupie Czerwonej wszystkie tenisistki miały szanse na awans do półfinału. Nawet Naomi Osaka, która doznała dwóch porażek. Jednak w piątek Japonka skreczowała po przegraniu 3:6 pierwszej partii z Kiki Bertens i w debiucie w Mistrzostwach WTA nie odniosła zwycięstwa. Holenderka pozostaje w grze po tytuł.

Dla Osaki ostrzeżeniem był już pierwszy gem. Prowadziła w nim 40-15 i utrzymała podanie, ale po obronie break pointa. Japonka słabo prezentowała się w każdym elemencie. Tymczasem Bertens była cierpliwa i sprytna, zmieniała kierunki, płynnie przechodziła z defensywy do ataku. W siódmym gemie Japonka już się przed przełamaniem nie uratowała. Przy 15-40 posłała dobry serwis, ale pogubiła się przy siatce i wyrzuciła bekhend. Przy 3:5 Osaka poprosiła o interwencję medyczną z powodu problemów z udem. Po wznowieniu gry Japonka oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy i I set dobiegł końca.

To oznaczało koniec meczu, bo Osaka skreczowała. W ciągu 47 minut Bertens wykorzystała dwa z czterech break pointów i zdobyła o 10 punktów więcej od Japonki (32-22). Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W 2016 roku w Acapulco wygrała Osaka.

Do tego sezonu Bertens miała na swoim koncie trzy zwycięstwa nad tenisistkami z Top 10 rankingu. W 2018 roku takich wygranych zanotowała już 12. To wyrównanie osiągnięcia Sereny Williams z sezonu 2014. W ostatnich pięciu latach więcej wygranych z rywalkami z czołowej "10" odniosła tylko Karolina Woźniacka (14 w 2017). Bertens w półfinale Mistrzostw WTA w singlu zagra jako pierwsza Holenderka od 1995 roku. Wtedy do najlepszej czwórki dotarła Brenda Schultz-McCarthy. W walce o finał uległa Anke Huber. W imprezie brało wówczas udział 16 tenisistek i obowiązywał system pucharowy.

Osace nie wyszedł debiutancki występ w Mistrzostwach WTA, ale cały rok był dla niej znakomity. Wygrała pierwsze turnieje w głównym cyklu, od razu wielkie (Indian Wells, US Open). W styczniu była notowana na 72. miejscu w rankingu, a sezon zwieńczyła jako pierwsza japońska uczestniczka Turnieju Mistrzyń w singlu od czasu Ai Sugiyamy (2003).

Przed rokiem Bertens osiągnęła w Singapurze finał w deblu, a jej partnerką była Johanna Larsson. Teraz ma szanse na taki rezultat w singlu. Holenderka pozostaje w grze o ósmy singlowy tytuł w głównym cyklu, czwarty w tym roku (Charleston, Cincinnati, Seul).

W sobotę w półfinale Kiki Bertens zagra z Eliną Switoliną, a Stephens zmierzy się z Karoliną Pliskovą. Amerykanka i Ukrainka fazę grupową zakończyły bez porażki.

Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
piątek, 26 października

Grupa Czerwona:

Kiki Bertens (Holandia, 8) - Naomi Osaka (Japonia, 3) 6:3 i krecz

Wyniki i tabele Mistrzostw WTA

ZOBACZ WIDEO Reprezentanci Polski oszukali przeznaczenie. Mogli zginąć w katastrofie

Komentarze (4)
avatar
Włókniarz
27.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
male dzidzi 
don paddington
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przez Osakę, biedna Kiki Bertens miała łzy w oczach, gdyż w pełni nie mogła cieszyć się ze zwycięstwa nad Osaką. Osaka wiedząc, że przegra zrejterowała jak Rodżer tradycyjnie przed Nole. Powin Czytaj całość
avatar
Kri100
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to Stevens z Kerber grają o wszystko.