Przed ostatnimi meczami w Grupie Czerwonej wszystkie tenisistki miały szanse na awans do półfinału. Nawet Naomi Osaka, która doznała dwóch porażek. Jednak w piątek Japonka skreczowała po przegraniu 3:6 pierwszej partii z Kiki Bertens i w debiucie w Mistrzostwach WTA nie odniosła zwycięstwa. Holenderka pozostaje w grze po tytuł.
Dla Osaki ostrzeżeniem był już pierwszy gem. Prowadziła w nim 40-15 i utrzymała podanie, ale po obronie break pointa. Japonka słabo prezentowała się w każdym elemencie. Tymczasem Bertens była cierpliwa i sprytna, zmieniała kierunki, płynnie przechodziła z defensywy do ataku. W siódmym gemie Japonka już się przed przełamaniem nie uratowała. Przy 15-40 posłała dobry serwis, ale pogubiła się przy siatce i wyrzuciła bekhend. Przy 3:5 Osaka poprosiła o interwencję medyczną z powodu problemów z udem. Po wznowieniu gry Japonka oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy i I set dobiegł końca.
To oznaczało koniec meczu, bo Osaka skreczowała. W ciągu 47 minut Bertens wykorzystała dwa z czterech break pointów i zdobyła o 10 punktów więcej od Japonki (32-22). Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W 2016 roku w Acapulco wygrała Osaka.
Do tego sezonu Bertens miała na swoim koncie trzy zwycięstwa nad tenisistkami z Top 10 rankingu. W 2018 roku takich wygranych zanotowała już 12. To wyrównanie osiągnięcia Sereny Williams z sezonu 2014. W ostatnich pięciu latach więcej wygranych z rywalkami z czołowej "10" odniosła tylko Karolina Woźniacka (14 w 2017). Bertens w półfinale Mistrzostw WTA w singlu zagra jako pierwsza Holenderka od 1995 roku. Wtedy do najlepszej czwórki dotarła Brenda Schultz-McCarthy. W walce o finał uległa Anke Huber. W imprezie brało wówczas udział 16 tenisistek i obowiązywał system pucharowy.
Osace nie wyszedł debiutancki występ w Mistrzostwach WTA, ale cały rok był dla niej znakomity. Wygrała pierwsze turnieje w głównym cyklu, od razu wielkie (Indian Wells, US Open). W styczniu była notowana na 72. miejscu w rankingu, a sezon zwieńczyła jako pierwsza japońska uczestniczka Turnieju Mistrzyń w singlu od czasu Ai Sugiyamy (2003).
Przed rokiem Bertens osiągnęła w Singapurze finał w deblu, a jej partnerką była Johanna Larsson. Teraz ma szanse na taki rezultat w singlu. Holenderka pozostaje w grze o ósmy singlowy tytuł w głównym cyklu, czwarty w tym roku (Charleston, Cincinnati, Seul).
W sobotę w półfinale Kiki Bertens zagra z Eliną Switoliną, a Stephens zmierzy się z Karoliną Pliskovą. Amerykanka i Ukrainka fazę grupową zakończyły bez porażki.
Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
piątek, 26 października
Grupa Czerwona:
Kiki Bertens (Holandia, 8) - Naomi Osaka (Japonia, 3) 6:3 i krecz
Wyniki i tabele Mistrzostw WTA
ZOBACZ WIDEO Reprezentanci Polski oszukali przeznaczenie. Mogli zginąć w katastrofie