Challenger Charlottesville: 42-minutowy spacer Kamila Majchrzaka. Henri Laaksonen nie stawił oporu

East News / Wojciech Kubik / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
East News / Wojciech Kubik / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak błyskawicznie awansował do II rundy halowego turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w amerykańskim Charlottesville. Polski tenisista rozgromił na inaugurację Szwajcara Henriego Laaksonena.

Trudno powiedzieć, co było przyczyną tak słabej postawy Henriego Laaksonena (ATP 158). Szwajcar grał w zeszłym tygodniu w halowej imprezie ATP World Tour 500 w Bazylei i być może nie dostosował się jeszcze do amerykańskiej strefy czasowej.

W każdym razie Kamil Majchrzak (ATP 204) nie marnował czasu na korcie. Wygrał pierwszego seta do zera, a w drugim zdobył przełamanie w czwartym gemie i później kontrolował przebieg wydarzeń. 22-latek z Piotrkowa Trybunalskiego ani razu nie musiał bronić się przed stratą podania. Po zaledwie 42 minutach wygrał pewnie 6:0, 6:3.

Wszystko wskazuje na to, że Majchrzak błyskawicznie wróci do grona 200 najlepszych tenisistów świata, z którego wypadł w poniedziałek. W II rundzie challengera w Charlottesville jego przeciwnikiem będzie w czwartek Tommy Paul (ATP 277), który rozgromił we wtorek swojego rodaka Noaha Rubina 6:2, 6:1. 21-letni Amerykanin to triumfator juniorskiego Rolanda Garrosa 2015.

Charlottesville Tennis Challenger, Charlottesville (USA)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 75 tys. dolarów
wtorek, 30 października

I runda gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska) - Henri Laaksonen (Szwajcaria) 6:0, 6:3

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę, czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery

Komentarze (5)
avatar
SFtenis
30.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamil ma od kilku lat dobrą końcówkę sezonu. Wynika to zapewne z tego że jest zdrowy i kontuzje go omijają. Niech teraz jeszcze zacznie lepiej kolejny sezon i być może wtedy będzie progres. Prz Czytaj całość
avatar
Allez
30.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Laaksonen "grał w zeszłym tygodniu w halowej imprezie ATP World Tour 500 w Bazylei i być może nie dostosował się jeszcze do amerykańskiej strefy czasowej."
- czyli ze Szwajcarii skoczyl wprost
Czytaj całość
avatar
Allez
30.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie tyle rankingi, co forma i okolicznosci.
( Przeczytaj artykul :) 
avatar
explosive
30.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widac rankingi nie grają. Kamil ładnie zadomowil się w USA. Kolejny mecz wbrew pozorom może już nie być tak łatwy, ale raczej do przodu.