Trudno powiedzieć, co było przyczyną tak słabej postawy Henriego Laaksonena (ATP 158). Szwajcar grał w zeszłym tygodniu w halowej imprezie ATP World Tour 500 w Bazylei i być może nie dostosował się jeszcze do amerykańskiej strefy czasowej.
W każdym razie Kamil Majchrzak (ATP 204) nie marnował czasu na korcie. Wygrał pierwszego seta do zera, a w drugim zdobył przełamanie w czwartym gemie i później kontrolował przebieg wydarzeń. 22-latek z Piotrkowa Trybunalskiego ani razu nie musiał bronić się przed stratą podania. Po zaledwie 42 minutach wygrał pewnie 6:0, 6:3.
Wszystko wskazuje na to, że Majchrzak błyskawicznie wróci do grona 200 najlepszych tenisistów świata, z którego wypadł w poniedziałek. W II rundzie challengera w Charlottesville jego przeciwnikiem będzie w czwartek Tommy Paul (ATP 277), który rozgromił we wtorek swojego rodaka Noaha Rubina 6:2, 6:1. 21-letni Amerykanin to triumfator juniorskiego Rolanda Garrosa 2015.
Charlottesville Tennis Challenger, Charlottesville (USA)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 75 tys. dolarów
wtorek, 30 października
I runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska) - Henri Laaksonen (Szwajcaria) 6:0, 6:3
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę, czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery
- czyli ze Szwajcarii skoczyl wprost Czytaj całość
( Przeczytaj artykul :)