Magdalena Fręch wraca do Tajpej. O punkty nie będzie łatwo
Magdalena Fręch po raz drugi z rzędu weźmie udział w halowym turnieju WTA Challenger na kortach dywanowych w Tajpej. Łodzianka zaprezentuje się w singlu i deblu.Jeśli Fręch zwycięży zdolną 19-latkę, to na jej drodze do ćwierćfinału stanie Niemka Sabina Lisicka lub oznaczona ósmym numerem Japonka Misaki Doi. Z reprezentantką naszych zachodnich sąsiadów zmierzyła się parę tygodni temu we francuskim Poitiers i wygrała w trzech setach.
W przypadku awansu do ćwierćfinału na drodze Fręch będzie mogła już stanąć najwyżej rozstawiona Chinka Saisai Zheng. W połówce naszej tenisistki są jeszcze m.in. Chinka Lin Zhu czy Rosjanka Witalia Diaczenko. Z kolei w dolnej części ulokowana została oznaczona "dwójką" Tajka Luksika Kumkhum, która w zeszłym tygodniu triumfowała w Bombaju.
Fręch zgłosiła się również do turnieju debla. W I rundzie Polka i partnerująca jej Holenderka Bibiane Schoofs spotkają się z Chinkami Ying-Ying Duan i Jia-Jing Lu.
ZOBACZ WIDEO Niesamowite emocje w niemieckim klasyku! Dwa gole Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
-
krnąbrny drwall Zgłoś komentarz
zagrają z Doroshiną/Dzalamidze. -
krnąbrny drwall Zgłoś komentarz
pomogłoby dotarcie przynajmniej do QF w Tajpej... dajesz Madzia! -
Golan Zgłoś komentarz
ta Saisai to niezły sęp na punkty... jest 41. w rankingu a ciula po sezonie w takich mikroturniejach, dzisiaj na szczęscie przegrala w finale 100K w Shenzen