Zaskakujące słowa ojca Agnieszki Radwańskiej. "Bardziej popularna była za granicą"

Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska

Tata Agnieszki Radwańskiej uważa, że jego córka była bardziej doceniana za granicą, niż w Polsce. Ma o to pretensje do mediów oraz części kibiców, która czepiała się wszystkiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Kilka dni temu Agnieszka Radwańska zakończyła karierę z powodów zdrowotnych. Robert Radwański jest bardzo smutny z tego powodu, bo choć jest usatysfakcjonowany osiągnięciami "Isi", to wie, że mogła osiągnąć dużo więcej.

Radwańska mogła wyjechać do Niemiec wraz ze swoim ojcem, ale chciała reprezentować Polskę. Początkowo nie było to jednak łatwe. - W Polsce nie było klimatu na tenis - przyznaje w rozmowie z polskatimes.pl Robert Radwański, który ma pretensje, że telewizje więcej czasu poświęcały bardziej niszowym sportom.

- Miałem wrażenie, że obie były i nadal są bardziej popularne i lubiane za granicą, niż w Polsce. Tam je podziwiano, chwalono. Agnieszka wygrywała plebiscyty na najpiękniejsze zagrania i na najbardziej lubianą tenisistkę w tourze. A u nas… - mówi wyraźnie niezadowolony ojciec Agnieszki Radwańskiej.

Ostatnie dwa lata również nie były łatwe dla krakowianki. Jej słabsza forma sprawiła, że sporo kibiców ją krytykowało przy każdej możliwej okazji. - Zupełnie nie rozumiem uszczypliwości i złośliwości pod adresem Agnieszki i Uli, na jakie pozwalali sobie latami niektórzy nasi rodzimi eksperci i telewizyjni komentatorzy. Co do kibiców, to wielu z nich nie rozumiało po prostu specyfiki tenisa. Tego, jak ogromną pracę musiały wykonać moje córki, żeby osiągnąć to, co osiągnęły. I o to mam największy żal do telewizji, bo można było zrobić więcej dla popularyzacji tego sportu - dodaje Radwański.

"Isia" nigdy nie miała większych pretensji o to jak jest traktowana. - Ona po prostu wszystko robiła po swojemu i nie przejmowała się, czy to się komuś podoba czy nie. Czy to na korcie, czy poza nim. Za granicą to nikomu nie przeszkadzało, za to w Polsce niektórzy czepiali się jej dosłownie o wszystko - od tego jak serwuje, po to gdzie, komu i w jakim stroju pozowała do zdjęć - kończy Radwański.

ZOBACZ WIDEO: Izu Ugonoh: To była najbardziej kuriozalna sytuacja w karierze. Bardzo się wkurzyłem

Komentarze (41)
avatar
Alexander Path
21.11.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Oczywiście nie sposób się nie zgodzić z nim. Cały świat ja (poza Polakami) kochał. Dzięki niej świat wiedział gdzie nasz kraj leży. Lepiej było postawić 1000 stadionów do rozważenia przez kibol Czytaj całość
avatar
pareidolia
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
avatar
Sułtan WTA
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Stary Radwański ma rację. W Polsce na siłę pompuje się sztuczne gwiazdy z dyscyplin o zerowej konkurencji, które na świecie są powazane w paru krajach na krzyż, piłkarstwo bez względu na poziom Czytaj całość
avatar
ort222
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem w wielkim finale Wimbledonu przeciwko najsilniejszej w turze Serenie Aga powinna wszystko postawić na jedna kartę i cały czas grać skróty i loby, cały czas czyli z każdej dogodnej Czytaj całość
avatar
ort222
19.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Moim zdaniem Aga powinna jeszcze kilka lat temu zmienić trenera na takiego który byłby autentycznym entuzjastom jej stylu gry opartego na sprycie, technice, przebiegłości a nie na sile, i który Czytaj całość