Spośród trzech imprez głównego cyklu rozgrywanych w pierwszym tygodniu 2019 roku zawody w Pune mają najsłabszą obsadę. Największe gwiazdy decydują się na start w katarskiej Dosze lub australijskim Brisbane, gdzie mogą trafić na większą liczbę trudnych przeciwników i tym samym sprawdzić się przed wielkoszlemowym Australian Open.
Hubert Hurkacz zajmuje obecnie 87. pozycję, a to nie gwarantuje mu prawa startu w głównej drabince imprez w Katarze czy Australii. Wobec powyższego Polak zgłosił się do turnieju w Indiach, gdzie nie musi grać w eliminacjach. Nasz reprezentant jest bowiem 10. na liście zgłoszeń. Jako ostatni dostał się do głównych zawodów klasyfikowany na 102. miejscu Amerykanin Michael Mmoh.
To, że obsada turnieju w Pune jest słabsza, nie znaczy, że zabraknie gwiazd. W Pune rozpoczną zmagania w 2019 roku Kevin Anderson z RPA i Chorwat Marin Cilić. Ten drugi to mistrz imprezy z lat 2009-2010, gdy odbywała się ona jeszcze w Madrasie. Do tego do rywalizacji w Indiach zgłosili się Koreańczyk Hyeon Chung i broniący tytułu Francuz Gilles Simon.
Zawody rangi ATP World Tour są rozgrywane w Indiach od 1996 roku. Posiadająca licencję agencja IMG postanowiła je w sezonie 2018 przenieść z Madrasu do Pune i w pierwszej edycji Tata Open Maharashtra triumfował Simon.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Wisi nad nami jakaś klątwa
Marseille czeka ! ; )
daleko i goraco.
Dlatego wlasnie tam Hubi ma szanse przejsc przez pare rund
i zarobic (pkty do rankingu).
Dobra decyzja,
a teraz wszystko zalezy od szc Czytaj całość