Na początku listopada Rafael Nadal narzekał na uraz mięśni brzucha i kontuzję stawu skokowego. Przeszedł nawet zabieg, którego celem było usunięcie niewielkiego ciała zlokalizowanego w kostce. Powodowało ono, że utytułowany tenisista odczuwał dyskomfort podczas poruszania się.
- Rafael podjął decyzję, aby skorygować problem, na który narzekał podczas treningów. Zrobił to, co zalecał mu lekarz - powiedział Toni Nadal, wujek i były trener Hiszpana. Po zakończeniu zabiegu doktor był przekonany, że 17-krotny triumfator imprez wielkoszlemowych będzie gotowy na Australian Open 2019.
Podgląd lekarza podziela także Toni Nadal. - Kiedy rozmawiałem z Rafaelem, jego celem był powrót do treningów 4 lub 5 grudnia. Tym samym będzie miał ponad miesiąc, aby polecieć do Melbourne w dobrej kondycji - przyznał krewny zawodnika.
Według doniesień krótka rehabilitacja Nadala przebiegła zgodnie z planem. Tenisista miał trochę czasu na odpoczynek i mógł wraz z rodziną i przyjaciółmi popływać na jachcie. Teraz czeka go do wykonania ciężka praca. Przed przybyciem na Antypody wicelider rankingu ATP zagra pod koniec grudnia w pokazówce w Abu Zabi. Potem zaprezentuje się w imprezie ATP World Tour 250 w Brisbane, a następnie w kolejnej pokazówce, tym razem w Sydney. Dopiero po niej poleci do Melbourne na Australian Open 2019.
Toni Nadal przyznał, że Rafael jest spragniony gry i kolejnych sukcesów. - Po pierwsze czeka go wyzwanie, aby pozostać odpowiednio umotywowanym. Musi sobie pokazać, że jest w stanie znów odnosić zwycięstwa - stwierdził były szkoleniowiec. Australian Open 2019 odbędzie się w dniach 14-27 stycznia.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę, czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery