To pochodna współpracy pomiędzy Tennis Australia a Francuską Federacją Tenisa (FFT). Obie te federacja "wymieniają się" dzikimi kartami. Tym samym Francuzi mają do dyspozycji dwie przepustki do głównej drabinki Australian Open, a Australijczycy również dwie do Rolanda Garrosa.
Wśród mężczyzn nagrodzony został Jo-Wilfried Tsonga. Gdyby nie przychylność FFT, tenisista z Le Mans, finalista Australian Open 2008, nie zagrałby w nadchodzącej edycji zmagań w Melbourne. W tym roku walczył bowiem z kontuzją kolana, przez którą pauzował od lutego do połowy września, i w efekcie w rankingu ATP spadł na 258. miejsce. Tak niska lokata nie daje mu nawet prawa startu w eliminacjach.
Bez dzikiej karty w Australian Open 2019 nie wystąpiłaby również Clara Burel, zajmująca aktualnie 619. pozycję w klasyfikacji WTA. 17-latka to wielka nadzieja francuskiego tenisa. W 2018 roku zagrała w finałach juniorskich Australian Open i US Open, zdobyła srebrny medal Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Buenos Aires oraz wygrała prestiżowy turniej Junior Masters.
Australian Open 2019 zostanie rozegrany w dniach 14-27 stycznia na kortach twardych w Melbourne. Tytułów w singlu będą bronić Roger Federer i Karolina Woźniacka.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Błysk Milika na wagę trzech punktów. Piękny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]