Petar Popović był szkoleniowcem Filipa Krajinovicia od sezonu 2017. Pod jego wodzą Serb uzyskał największe sukcesy w karierze. W listopadzie zeszłego roku dotarł do finału turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Paryżu, a pięć miesięcy później awansował na najwyższe w miejsce w rankingu ATP - 23.
Po zakończeniu tegorocznych rozgrywek Krajinović postanowił jednak zakończyć współpracę z Popoviciem i zatrudnił w roli trenera Thomasa Johanssona. Szwed był znakomitym tenisistą. Wygrał dziewięć turniejów głównego cyklu w singlu, w 1998 roku zdobył Puchar Davisa, wygrał wielkoszlemowy Australian Open 2002, a w 2008 roku w parze z Simonem Aspelinem sięgnął po srebrny medal olimpijskich w Pekinie w deblu.
W roli trenera Johansson współpracował z Marią Sakkari. I rozwinął potencjał utalentowanej Greczynki. Pod jego wodzą 23-latka z Aten doszła do III rund wszystkich turniejów wielkoszlemowych, wystąpiła w pierwszym w karierze finale imprezy rangi WTA Tour (w sierpniu w Stanford) oraz wspięła się na 25. lokatę w klasyfikacji WTA.
Krajinović i Johansson już rozpoczęli wspólne treningi. - Przez kilka dni popracujemy w Serbii, a następnie udamy się do Monte Carlo, gdzie jest wielu tenisistów, z którymi Filip może trenować, jak Djoković, Wawrinka czy Corić. To będzie dla nas bardzo dobre - mówił Szwed w rozmowie z portalem sportskacentrala.com.
- Filip jest bardzo utalentowanym tenisistą, który ma wiele atutów w swoim arsenale. Przede wszystkim ma mocną grę z linii końcowej i świetnie porusza się na nogach. Powodem, dla którego nigdy nie wszedł do pierwszej "10" rankingu, jest to, że musi być bardziej profesjonalny. I po to właśnie jestem tutaj. By uczynić go większym profesjonalistą - dodał trener.
Sezon 2019 Krajinović rozpocznie w turnieju w Dosze (31 grudnia - 5 stycznia). Następnie weźmie udział w wielkoszlemowym Australian Open (14-27 stycznia).
Serb to kolejny tenisista, który w przerwie między sezonami 2018 a 2019 dokonał roszady w swoim sztabie szkoleniowym. W ostatnich tygodniach identyczne decyzje podjęli także m.in. Jo-Wilfried Tsonga, Lucas Pouille, Corentin Moutet, Fernando Verdasco czy Guillermo Garcia-Lopez.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Kubica popełnił duży błąd? Włodzimierz Zientarski: Wszyscy na tym ucierpieli