Johanna Konta: Za mną mocny okres przygotowawczy i to jest szansa na dobry 2019 rok

Łukasz Iwanek 28 Grudnia 2018, 09:39

Getty Images / Bryn Lennon / Na zdjęciu: Johanna Konta

• Venus Williams lepsza od siostry. Serena znów pokonana w Abu Zabi

Po serii rozczarowań, Konta dobrze spisała się w ostatnim starcie w sezonie. W Moskwie dopiero w walce o finał uległa Darii Kasatkinie. - To był rok, w którym nie osiągnęłam zbyt wielu ćwierćfinałów czy półfinałów, więc dotarcie do decydującej fazy w ostatnim turnieju było dobrym doświadczeniem - stwierdziła była czwarta rakieta globu.

W Moskwie po raz pierwszy prowadził ją Dimitri Zavialoff. - Nowy trener uczy mnie większej samodzielności na korcie. Jest tutaj znacznie więcej partnerstwa niż w relacjach z moimi poprzednimi szkoleniowcami - mówiła Brytyjka. - Trenujemy razem od czterech czy pięciu tygodni. Byłam w tym miejscu wiele razy i nie zawsze jest to gwarancja, że gra się dobrze. Czuję jednak, że bardzo mocno przepracowałam okres przygotowawczy do sezonu, co daje szansę na dobry 2019 rok. - dodała. Zavialoff był pierwszym trenerem Stana Wawrinki. Pomógł też Timei Bacsinszky awansować do Top 10 rankingu WTA.

Konta nie traci wiary w swoje możliwości i chce wrócić do czołowej "10" rankingu. - Jestem przekonana, że żadna tenisistka wychodząc na kort przeciwko mnie, nie może być pewna zwycięstwa. W każdym meczu, w którym biorę udział, mam równe szanse na wygraną - powiedziała półfinalistka Australian Open 2016 i Wimbledonu 2017.

Brytyjka w swoim dorobku ma trzy tytuły w głównym cyklu. Zdobyła je w Stanfordzie (2016) oraz w Sydney i Miami (2017). Poza tym może się pochwalić finałami w Pekinie (2016) i Nottingham (2017, 2018). W styczniu Konta wystąpi w trzech turniejach na antypodach. Przed Australian Open zagra w Brisbane i Sydney.