Na rozpoczęcie sezonu Karolina Woźniacka (WTA 3) udała się do Auckland, gdzie dwa razy doszła do finału (2015, 2018). W środę w I rundzie wygrała 6:3, 6:2 z Laurą Siegemund (WTA 113). W ciągu 81 minut Dunka zdobyła 24 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu i obroniła trzy z czterech break pointów. Kolejną rywalką mistrzyni Australian Open 2018 będzie Kanadyjka Bianca Andreescu.
W ćwierćfinale jest broniąca tytułu Julia Görges (WTA 14), która wygrała 6:4, 6:4 z Moną Barthel (WTA 77). W trwającym 83 minuty spotkaniu tenisistka z Bad Oldesloe odparła pięć z siedmiu break pointów i zgarnęła 20 z 27 punktów przy drugim serwisie rywalki.
O półfinał Görges zmierzy się z Eugenie Bouchard (WTA 87), która zwyciężyła 6:7(5), 6:4, 6:4 Bibiane Schoofs (WTA 174). W pierwszym secie Kanadyjka nie wykorzystała prowadzenia 5:3 i piłki setowej, ale była górą w dwóch kolejnych partiach. W trwającym dwie godziny i 36 minut spotkaniu miało miejsce 16 przełamań, z czego dziewięć dla Bouchard.
Su-Wei Hsieh (WTA 28) pokonała 6:1, 7:6(3) Monikę Puig (WTA 53). W drugim secie Portorykanka z 2:4 wyszła na 5:4, ale zmarnowała piłkę setową, a później w tie breaku od 3-1 straciła sześć punktów. W ciągu 84 minut Tajwanka zniwelowała pięć z siedmiu break pointów. W dwóch poprzednich ich meczach (New Haven 2013, Tokio 2017) górą była Puig.
W ćwierćfinale rywalką Hsieh będzie Sara Sorribes (WTA 86), która zwyciężyła 6:4,1:6, 6:1 Kirsten Flipkens (WTA 47). Hiszpanka wykorzystała pięć z 10 break pointów i zdobyła o pięć punktów więcej od Belgijki (80-75).
ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 2 stycznia
II runda gry pojedynczej:
Julia Görges (Niemcy, 2) - Mona Barthel (Niemcy) 6:4, 6:4
Su-Wei Hsieh (Tajwan, 3) - Monica Puig (Porytoryko) 6:1, 7:6(3)
Sara Sorribes (Hiszpania) - Kirsten Flipkens (Belgia, 7) 6:4, 1:6, 6:1
Eugenie Bouchard (Kanada) - Bibiane Schoofs (Holandia, Q) 6:7(5), 6:4, 6:4
I runda gry pojedynczej:
Karolina Woźniacka (Dania, 1) - Laura Siegemund (Niemcy, LL) 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Dominika Bilska znowu przyciąga uwagę fanów