Australian Open: Pawluczenkowa pożegnała Stephens. Piąty wielkoszlemowy ćwierćfinał Rosjanki

Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Anastazja Pawluczenkowa
Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Anastazja Pawluczenkowa

Anastazja Pawluczenkowa wyeliminowała Sloane Stephens w IV rundzie wielkoszlemowego Australian Open 2019. Rosjanka po raz drugi awansowała do ćwierćfinału w Melbourne.

W poprzednich rundach Anastazja Pawluczenkowa (WTA 44) wyeliminowała m.in. Kiki Bertens (nr 9). W niedzielę Rosjanka wróciła z 6:7, 0:2 i zwyciężyła 6:7(3), 6:3, 6:3 Sloane Stephens (WTA 5). Było to trzecie spotkanie tych tenisistek. W Waszyngtonie (2015) i Pekinie (2018) wygrała Amerykanka. Mistrzyni US Open 2017 w Australian Open wystąpiła po raz siódmy. Dalej niż do IV rundy doszła raz, do półfinału w 2013 roku.

Na początku miała miejsce zdecydowana dominacja Stephens. Amerykanka prowadziła 4:1 i miała trzy break pointy na 5:1. Pawluczenkowa przetrwała szturm rywalki i grała coraz lepiej. Wyrównała na 4:4. Więcej przełamań nie było, a w tie breaku Stephens od 3-3 zdobyła cztery punkty z rzędu. W drugiej partii Amerykanka wyszła na 2:0, ale sześć z siedmiu kolejnych gemów padło łupem Rosjanki. W decydującej odsłonie miało miejsce sześć przełamań, z czego cztery dla Pawluczenkowej.

W trwającym dwie godziny i 32 minuty meczu Pawluczenkowa obroniła dziewięć z 13 break pointów, a sama wykorzystała siedem z 23 szans na przełamanie. Rosjanka posłała 46 kończących uderzeń i popełniła 53 niewymuszone błędy. Stephens miała 28 piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki.

Stephens zanotowała 28. wielkoszlemowy występ i pozostaje z pięcioma ćwierćfinałami. W ubiegłym sezonie w najważniejszych imprezach prezentowała zmienne oblicze. Z Australian Open i Wimbledonu odpadła w I rundzie, w Rolandzie Garrosie doszła do finału, a w US Open osiągnęła ćwierćfinał. Pawluczenkowa notuje 45. wielkoszlemowy start. W IV rundzie zagrała po raz szósty i w tej fazie doznała tylko jednej porażki. W 2010 roku w Nowym Jorku uległa Francesce Schiavone.

Pawluczenkowa awansowała do piątego wielkoszlemowego ćwierćfinału, drugiego w Melbourne (2017). Kolejną rywalką Rosjanki będzie Amerykanka Danielle Collins, z którą zmierzy się po raz pierwszy.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 60,5 mln dolarów australijskich
niedziela, 20 stycznia

IV runda gry pojedynczej kobiet:

Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) - Sloane Stephens (USA, 5) 6:7(3), 6:3, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

ZOBACZ WIDEO: Małysz o drużynówce w Zakopanem: "Dziwie się jury, że pozwoliło na tak dalekie skoki"

Komentarze (2)
avatar
Kri100
20.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gruba to jest Serenicha.
Sloanka jest zgrabna i nie taka wysoka.
Przegrała - wielka niespodzianka, ostatni set był nerwowy, pełen błędów i przełamań. 
don paddington
20.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Szarapov napisze, że wygrała "gruba" - i wstyd dla tenisa.