W drodze do ćwierćfinału Serena Williams (WTA 16) jedynego seta straciła w IV rundzie z Simoną Halep. Pozostałym trzem rywalkom oddała dziewięć gemów. Karolina Pliskova (WTA 8) wcześniej rozegrała trzysetowe mecze z Madison Brengle i Camilą Giorgi, a w 1/8 finału łatwo rozprawiła się z Garbine Muguruzą. W środę wyeliminowała Williams w niezwykłych okolicznościach. Czeszka odrodziła się z 1:5 w trzecim secie, obroniła cztery piłki meczowe i zwyciężyła Amerykankę 6:4, 4:6, 7:5.
Obie tenisistki, znane z bezkompromisowości na korcie, grały bardzo ostro, nie zawsze skutecznie. Częściej rytm mieszała Pliskova. W trzecim gemie zaskoczyła rywalkę slajsem, Williams wpakowała bekhend w siatkę i w ten sposób doszło do pierwszego przełamania. Czeszka mogła prowadzić 4:1, ale Amerykanka wybrnęła ze stanu 0-40, w sumie odpierając cztery break pointy. Pliskovej to nie wybiło z uderzenia i nie oddała przewagi. Wynik seta na 6:4 ustaliła asem.
Pliskova grała głębokie, precyzyjne piłki i Williams miała spore problemy z ich odgrywaniem. W pierwszym gemie II partii Amerykanka odparła break pointa, ale w piątym oddała podanie, gdy Czeszka slajsem wymusiła na niej błąd. Pliskova była szybsza, sprawniejsza i sprytniejsza. Jej dominacja trwała jednak do czasu. Williams nie zamierzała się poddawać i głębokim returnem wymuszającym błąd zaliczyła przełamanie do zera. Amerykanka weszła w uderzenie i nękała rywalkę natchnionymi atakami. W 10. gemie, złożonym z 14 punktów, wykorzystała już pierwszą piłkę setową ostrym returnem.
Z Pliskovej zeszło powietrze i rozregulował się jej celownik. Tymczasem Williams grała jak w transie. Efektowny return dał jej przełamanie na 3:1 w III secie. Amerykanka poszła za ciosem i wykorzystała break pointa na 5:1. Czeszka wyglądała na zrezygnowaną. Myślami była w szatni, jednak ciałem pozostała na korcie, jak samo powiedziała w wywiadzie pomeczowym. Stała się rzecz niesłychana. Finalistka US Open 2016, która błąkała się po korcie bez ładu i składu, nagle wróciła do poziomu z początku meczu, odważną i skuteczną grą odwróciła losy tej niemal przegranej konfrontacji.
W siódmym gemie Williams podkręciła kostkę, choć w wymianach nie było widać, by jej to sprawiało problem. Cały czas poruszała się po korcie sprawnie, ale przestała siać popłoch. Amerykanka dwa razy oddała podanie (zmarnowała piłkę meczową) i Pliskova zbliżyła się na 4:5. Kolejne trzy meczbole, agresywnymi atakami, Czeszka zniwelowała w 10. gemie i nadzwyczajnym krosem bekhendowym wyrównała na 5:5. Finalistka US Open 2016 grała jak w transie i głębokim returnem wymuszającym błąd zaliczyła przełamanie na 6:5. W 12. gemie Williams odparła dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej popełniła niewymuszony błąd.
W trwającym dwie godziny i 10 minut meczu Williams zaserwowała 12 asów, o trzy więcej od rywalki. Pliskova cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała pięć z 11 break pointów. Czeszka posłała 32 kończące uderzenia przy 15 niewymuszonych błędach. Amerykanka miała 54 piłki wygrane bezpośrednio i 37 pomyłek.
Pliskova jest teraz niepokonana od 10 meczów. Sezon rozpoczęła od zdobycia tytułu w Brisbane. Dla Williams był to pierwszy występ w głównym cyklu od US Open (w finale przegrała z Naomi Osaką). W Melbourne Amerykanka nie wyrówna rekordu Margaret Smith Court 24 triumfów w wielkoszlemowych imprezach. Ostatni taki tytuł Serena wywalczyła w Australian Open 2017.
Williams zanotowała 70. wielkoszlemowy start, 18. w Melbourne. Awansowała do 49. ćwierćfinału, 12. w Australian Open. Miała szansę na 37. półfinał, dziewiąty na antypodach. Dla Pliskovej to 27. wielkoszlemowy występ i zaliczyła siódmy ćwierćfinał, trzeci w Melbourne (2017, 2018). Osiągnęła trzeci półfinał, po US Open 2016 (finał) i Rolandzie Garrosie 2017. Bilans meczów obu tenisistek to teraz 2-2.
O finał Pliskova zmierzy się z Naomi Osaką, z którą ma bilans meczów 2-1. Ostatnio obie tenisistki spotkały się we wrześniu ubiegłego roku w finale w Tokio. Czeszka wygrała 6:4, 6:4.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 60,5 mln dolarów australijskich
środa, 23 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Karolina Pliskova (Czechy, 7) - Serena Williams (USA, 16) 6:4, 4:6, 7:5