Novak Djoković bardzo pewnie pokonuje kolejne szczeble drabinki Australian Open 2019, choć w meczach III rundy i 1/8 finału odpowiednio z Denisem Shapovalovem i z Daniłem Miedwiediewem stracił po jednym secie. W ćwierćfinale wyeliminował Keia Nishikoriego, który skreczował przy prowadzeniu Serba 6:1, 4:1. - Trudno powiedzieć, co wpłynęło na jego stan psychiczny, ale fizycznie na pewno był kontuzjowany. Przykro mi, widząc jak cierpi, zwłaszcza że w ostatnich latach miał poważne kontuzje. Jestem pewien, że czuje się źle, w ten sposób kończąc mecz w turnieju wielkoszlemowym - mówił po meczu z Japończykiem.
Dla Djokovicia będzie to 34. wielkoszlemowy półfinał. Pod tym względem ustępuje jedynie Rogerowi Federerowi - 43. Jeśli wygra, awansuje do 24. finału. W 1/2 finału Australian Open Serb znalazł się siódmy raz i nigdy wcześniej nie odpadł na tym etapie. W przypadku zwycięstwa w piątek, wyrówna rekordowe osiągnięcie Federera w liczbie finałów w Melbourne. - Czuję się świetnie. Pod względem sukcesów Australian Open to mój najlepszy turniej wielkoszlemowy. Tutaj zdobyłem swój pierwszy tytuł Wielkiego Szlema i mam stąd wiele wspaniałych wspomnień - przyznał triumfator imprezy w Melbourne Park z lat 2008, 2011-13 i 2015-16.
Półfinałowym rywalem Djokovicia będzie druga obok Stefanosa Tsitsipasa rewelacja Australian Open 2019, Lucas Pouille. Francuz, aktualnie 31. zawodnik rankingu, w pięciu poprzednich startach w Melbourne nie wygrał ani jednego meczu, tymczasem w tegorocznej edycji odprawił już pięciu rywali. W ćwierćfinale ograł 7:6(4), 6:3, 6:7(2), 6:4 Milosa Raonicia. - Nie spodziewałem się, że dojdę do półfinału. Niskie oczekiwania, które miałem wobec samego siebie, ale także z zewnątrz, na pewno bardzo mi pomogły. Chciałem iść krok po kroku - powiedział po wyeliminowaniu Kanadyjczyka.
ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos
Dla 24-letniego Pouille'a to premierowy awans do półfinału turnieju wielkoszlemowego. Został pierwszym Francuzem w 1/2 finału Wielkiego Szlema od 2016 roku, gdy do najlepszej "czwórki" US Open doszedł Gael Monfils, który - co ciekawe - w ćwierćfinale pokonał wówczas... Pouille'a. Jest także pierwszym francuskim półfinalistą Australian Open od sezonu 2010 i sukcesu Jo-Wilfrieda Tsongi.
Piątkowy mecz będzie pierwszą konfrontacją pomiędzy Djokoviciem a Pouille'em. - On jest świetnym tenisistą i w tym turnieju fantastycznie sobie radzi. Ma jakość i potencjał, by być w czołowej "15", "10" rankingu - scharakteryzował swojego rywala Serb. Z kolei Francuz wyjawił, że do meczu podchodzi bez nadmiernej ekscytacji. - Półfinał czy finał nie był moim celem. Jest nim poprawa własnego tenisa, aby to, nad czym pracuję podczas treningów, przekładać na mecze. To daje mi mniejszą presję. Staram się skupiać na grze, a nie na rezultatach.
Papierowe kalkulacje jasno wskazują faworyta. Djoković jest 14-krotnym mistrzem wielkoszlemowym, a w Australian Open nigdy nie odpadł w półfinale. Pouille natomiast rozegra pierwszy mecz w życiu na takim etapie Wielkiego Szlema. W imprezach wielkoszlemowych Serb nie przegrał z francuskim tenisistą od 2010 roku. Wówczas w ćwierćfinale Australian Open pokonał go Tsonga. I to może być jedyna dobra wróżba dla gracza Grande-Synthe. Początek meczu o godz. 9:30 czasu polskiego. Na zwycięzcę w finale czeka już Rafael Nadal.
Wcześniej, o 6:00 naszego czasu, odbędzie się finał gry podwójnej kobiet. Australijka Samantha Stosur i Shuai Zhang z Chin zmierzą się z rozstawionym z numerem drugim duetem Timea Babos / Kristina Mladenović. Węgierka i Francuzka są obrończyniami tytułu sprzed roku. To zarazem ich jedyny wspólny tytuł wielkoszlemowy. Dwa pozostałe finały Wielkiego Szlema, w których wystąpiły jako para (Wimbledon 2014 i US Open 2018), przegrały.
Plan gier 12. dnia (piątek) wielkoszlemowego Australian Open 2019:
Rod Laver Arena:
od godz 6:00 czasu polskiego
Samantha Stosur (Australia) / Shuai Zhang (Chiny) - Timea Babos (Węgry, 2) / Kristina Mladenović (Francja, 2)
od godz. 9:30 czasu polskiego
Novak Djoković (Serbia, 1) - Lucas Pouille (Francja, 28)
Pewnie jeszcze nie powinno się p Czytaj całość