ATP Marsylia: Hubert Hurkacz pokonał sąsiada z rankingu. Zagra ze Stefanosem Tsitsipasem

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz odniósł w poniedziałek pierwsze zwycięstwo w tegorocznym głównym cyklu. Polak pokonał Filipa Krajinovicia w I rundzie halowego turnieju ATP World Tour 250 na kortach twardych w Marsylii i w nagrodę spotka się ze Stefanosem Tsitsipasem.

Na głównej arenie francuskich zawodów spotkali się tenisiści, którzy sąsiadują ze sobą w światowej klasyfikacji. Hubert Hurkacz jest obecnie 78. tenisistą globu, natomiast Filip Krajinović plasuje się na 77. pozycji. Do tego obaj dobrze czują się w warunkach halowych i można było się spodziewać interesującego pojedynku. Serb osiągnął rok temu ćwierćfinał turnieju w Marsylii. Największy sukces odniósł w sezonie 2017, gdy dotarł do finału imprezy w paryskiej hali Bercy. Tytułu pozbawił go wówczas Amerykanin Jack Sock.

W pierwszym secie obaj panowie nie serwowali na wysokim poziomie, co oznaczało szanse na przełamanie. Najpierw w tarapatach znalazł się Hurkacz, który jednak obudził się w odpowiednim momencie i wyszedł na 3:2. Po zmianie stron okazję miał tenisista z Wrocławia. Ofiarna gra i niesamowity lob dały mu break pointa. Teraz Krajinović otrzymał ostrzeżenie za opóźnianie gry, po czym przegrał następną wymianę. Polak zdobył kluczowe przełamanie i nie oddał prowadzenia. Już w ósmym gemie wypracował trzy piłki setowe, lecz Serb jeszcze się uratował. Nasz reprezentant zamknął więc premierową odsłonę przy własnym podaniu wynikiem 6:3.

Niepowodzenie w partii otwarcia zmobilizowało Krajinovicia do lepszej postawy na korcie. Urodzony w Somborze 26-latek starał się wywrzeć presję na rywalu, atakując serwis polskiego tenisisty. Hurkacz dzielnie obronił sześć break pointów w drugim oraz czwartym gemie. Teraz to 22-latek z Wrocławia ruszył do ataku i wyszedł na 40-0 przy serwisie przeciwnika. Świetna akcja zakończona wygrywającym forhendem dała przełamanie, które złamało opór Serba. Polak utrzymał podanie na 4:2, a następnie wykorzystał błędy sfrustrowanego rywala i zdobył następnego breaka. Po zmianie stron zamknął trwający 65 minut pojedynek wynikiem 6:3, 6:2.

W poniedziałkowym meczu Hurkacz posłał 13 asów i wygrał 67 ze 112 rozegranych punktów. Obronił także osiem break pointów, jakie uzyskał jego przeciwnik. Krajinović miał tylko cztery asy i dał się przełamać trzykrotnie. Przegrał zasłużenie i tym samym Polak wyprzedzi go w kolejnym notowaniu rankingu ATP. Wrocławianin będzie miał szansę zadebiutować w Top 70.

Po porażkach w Pune, Melbourne i Montpellier Hurkacz odniósł pierwsze zwycięstwo w tegorocznym głównym cyklu. Wrocławianin awansował do II rundy zawodów Open 13 w Marsylii, w której spotka się w środę lub czwartek z najwyżej rozstawionym Stefanosem Tsitsipasem (ATP 12). Grek to jedna z najjaśniejszych gwiazd młodego pokolenia i półfinalista wielkoszlemowego Australian Open 2019.

Open 13, Marsylia (Francja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 668,4 tys. euro
poniedziałek, 18 lutego

I runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska) - Filip Krajinović (Serbia) 6:3, 6:2

Zobacz także:
Buenos Aires: Cecchinato rozgromił Schwartzmana w finale
Dyrektor turnieju w Dubaju chce triumfu Federera

ZOBACZ WIDEO Furman zasłużył na karę? "Powinien ponieść konsekwencje, ale nie powinno to być zawieszenie"

Komentarze (8)
avatar
Paper Monster
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stefan gra ostatnio tak słabo, że "sensacyjne" zwycięstwo raczej pewne. lepiej byłoby zrobić sobie tydzień przerwy, a nie się tylko rozmieniać na drobne. 
avatar
Ekla
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Podobno Grek nie lubi, jak się stoi 8 metrów od linii końcowej i czeka na jego błędy :P 
avatar
Kri100
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to komu będziecie kibicować, drogie panie? ;) 
avatar
explosive
18.02.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Zdaje się - mała niespodzianka. Teraz czekamy na większą!