Juan Martin del Potro wraca do gry po czterech miesiącach. "Miałem okropne myśli"

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro

- Miałem okropne myśli. Myślałem, że to finał mojego życia - mówił Juan Martin del Potro, który w tym tygodniu w Delray Beach rozegra pierwszy turniej po czteromiesięcznej przerwie spowodowanej złamaniem rzepki w prawym kolanie.

Juan Martin del Potro ostatni mecz rozegrał 11 października, kiedy to podczas pojedynku III rundy turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju przeciw Bornie Coriciowi doznał urazu. Jak się okazało, Argentyńczyk wówczas złamał rzepkę w prawym kolanie i ta kontuzja wykluczyła go z gry na ponad cztery miesiące. Ale w tym tygodniu tenisista z Tandil wróci do rozgrywek i stanie na starcie imprezy w Delray Beach.

- Miałem okropne myśli. Myślałem, że to finał mojego życia, bo mam złamanie w kolanie, a nigdy nie spodziewałem się, że coś takiego mi się przytrafi - wspominał trudne chwile z października podczas konferencji prasowej w Delray Beach.

Zobacz także: ATP Marsylia: Gilles Simon powrócił do szczęśliwego miejsca. Hyeon Chung wycofał się

- Ale po złych dniach zacząłem ponownie wierzyć moim lekarzom, że będę mógł grać w tenisa - kontynuował. - Teraz myślę, że znowu jestem konkurencyjny. Po czterech miesiącach zamierzam wziąć udział w turnieju, który jest dla mnie dobry, by się odbudować. Z drugiej strony wiem, jak trudno jest być przygotowanym do występów w największych imprezach ATP i zajmować wysokie pozycje w rankingu. Przechodziłem przez to w przeszłości i jest to część mojego życia, dlatego wiem, jak sobie z tym radzić.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka

Dla Argentyńczyka to nie pierwszy powrót do tenisa po długiej absencji. W przeszłości stracił wiele miesięcy z powodu kontuzji i operacji obu nadgarstków. - Mam doświadczenie w powrotach, ale to nigdy nie jest dobre. Wiem, że to wymaga czasu. Musisz mieć wystarczającą pewność, że jesteś w 100 proc. gotowy i że twoje ciało jest w dobrej kondycji. Następnie dochodzą elementy związane z tenisem - mówił.

- Wiem, jak trudno jest wrócić i znów występować w turniejach, ale jestem gotowy, by znów grać. Przede wszystkim muszę być jednak zdrowy. Wiem też, że potrzebuję czasu, by nabrać pewności siebie. Ale jestem podekscytowany, że zagram w Delray Beach. To dobry turniej i odpowiedni czas, aby sprawdzić kolano w warunkach meczowych.

Zobacz także - Choroba krwi problemem dla Jo-Wilfrieda Tsongi. Francuz nie zagra w Indian Wells

W I rundzie Delray Beach Open 2019 Del Potro zmierzy się z Yoshihito Nishioką. Pojedynek zostanie rozegrany w nocy z wtorku na środę, a rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 2:00 czasu polskiego. - Uwielbiam grać w tenisa i czuję się szczęściarzem, mając wokół siebie ludzi, którzy mnie wspierają. To mi wystarczy, aby nadal próbować i pracować, by stawać się jeszcze lepszym tenisistą. Miałem wiele trudnych chwil, ale nigdy nie spodziewałem się, że w zeszłym sezonie, w wieku 29 lat, awansuję na najwyższe w karierze miejsce w rankingu. W tym roku chciałbym być zdrowy i sam siebie zaskakiwać - dodał Delpo.

Komentarze (1)
grolo
19.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czy ktoś zauważył, że wraca także Jared Donaldson?... Jego przerwa była dłuższa niż u Del Potro, bo trwała ponad pół roku.
To interesujący powrót. Dwa z trzech ostatnich pr
Czytaj całość