- Dam z siebie 200 procent, by w ciągu kolejnych dwóch tygodni osiągnąć 100 procent w największym turnieju na świecie, o którym zawsze marzyłem - pisze na swojej stronie internetowej. - Grałem z bólem przez miesiące, ale nie chcę go odczuwać. To ogranicza mnie w pewnych zachowaniach i działa na moją psychikę - tłumaczy.
W ubiegłym tygodniu skończył 23 lata. Od dawna cierpi na zapalenie ścięgien w przeciążanych od młodzieńczych lat kolanach. Obecnie przechodzi fizjoterapię.
Wimbledon, trzeci turniej wielkoszlemowy w tym sezonie, zaczyna się 22 czerwca. Nadal wybiera się do Londynu 16 tego miesiąca. - Nie zagram nigdzie, nawet na korcie centralnym, gdy nie będę w pełni zdrowy - wyjaśnia.