W III rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Miami Novak Djoković zmierzył się z Federico Delbonisem. Pojedynek, który "na papierze" wydawał się być dla Serba łatwy, zamienił się w ponad dwugodzinną batalię, ostatecznie jednak wygraną przez faworyta 7:5, 4:6, 6:1.
- Szczerze mówiąc, w pewnym momencie straciłem koncentrację - przyznał na konferencji prasowej Djoković. - Udało mi się rozegrać kilka dobrych gemów w końcówce pierwszego seta i na początku drugiego, a potem miałem kilka złych przy własnym serwisie.
Zobacz także - WTA Miami: kolejny thriller Alicji Rosolskiej i Zhaoxuan Yang. Tym razem przegrany
- Ale muszę oddać Federico, że wszedł w to - kontynuował. - On był tym, który kontrolował tempo. Ja cofnąłem się, a moje uderzenia nie miały głębi ani mocy. Pierwsze dwa-trzy gemy trzeciego seta były kluczowe. On walczył, a ja starałem się odzyskać swoją pozycję.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka
W IV rundzie Miami Open 2019 Serb zmierzy się z Roberto Bautistą. - Myślę, że dobrze uderzam piłkę. Potrzebuję jednak nieco więcej spójności w grze, aby utrzymywać to przez cały mecz. Myślę, że właśnie tego będzie wymagało spotkanie z Bautistą. On jest jednym z tych tenisistów, którzy sprawiają, że musisz ciężko pracować. Prawie nie popełnia błędów i biega po całym korcie.
Wtorkowy mecz będzie dziesiątą konfrontacją pomiędzy Djokoviciem a Bautistą. Bilans jest korzystniejszy dla Serba i wynosi 7-2, ale ich ostatni pojedynek zakończył się porażką aktualnego lidera rankingu ATP. 4 stycznia, w półfinale turnieju w Dosze, Hiszpan niespodziewanie zwyciężył 3:6, 7:6(6), 6:4.
- Bautista jest bardzo konsekwentnie grającym tenisistą. Poprawił serwis i bekhend, a jego forhend od zawsze był solidny i potężny. Pamiętam mój ostatni meczu przeciw niemu. Odrobię pracę domową i mam nadzieję, że tym razem wygram - dodał belgradczyk.