Djokovic w poprzedniej rundzie obronił pięć piłek meczowych w spotkaniu z Francuzem Florentem Serrą (ATP 56). Dzisiaj na korcie absolutnie dominował Serb, który przystąpił do meczu niezwykle skoncentrowany i zmobilizowany. Do wygrania pierwszego seta potrzebował zaledwie 26 minut. W tym czasie zaserwował pięć asów i dwukrotnie przełamał Melzera. W drugim secie Austriak stawił Djokovicowi dużo większy opór, raz udało mu się przełamać Serba, ale ten zaliczył dwa breaki i niezagrożony awansował do półfinału.
Rywalem Djokovica w walce o finał będzie Olivier Rochus (ATP 136), który po trzysetowej walce pokonał Niemca Benjamina Beckera (ATP 83) 6:7(4), 6:3, 6:3. Belg w Gerry Weber Open gra po raz czwarty. - Wiedziałem, że on jest silny na linii końcowej, a grałem byt pasywnie - podsumował Becker. Po wygraniu pierwszego seta Niemiec spuścił z tonu, a doświadczony Belg to wykorzystał. Gdyby nie potężne petardy Beckera (17 asów, w tym 11 w pierwszym secie) to mecz ten mógł się skończyć dużo szybciej.
Rochus nie potrafił sobie przypomnieć kiedy po raz ostatni grał w ćwierćfinale turnieju rangi ATP. Awans do półfinału to dla niego znacznie więcej niż mógł oczekiwać. Przez ostatnie dwa lata Belg zmagał się z kontuzją ramienia, w ubiegłym sezonie przeszedł nawet operację i teraz powoli odzyskuje pewność siebie.
28-letni Rochus w swojej karierze wygrał dwa turnieje: w Palermo (2000) i Monachium (2006). Ostatni finał w ATP Tour osiągnął w 2007 roku w Mumbaju.
Prawie dwie godziny trwało spotkanie dwóch Niemców: Philippa Kohlschreibera (ATP 24) i Andreasa Becka (ATP 53). Górą był ten pierwszy, który zwyciężył 3:6, 6:3, 6:3. Beck w ósmym gemie przełamał swojego bardziej znanego rodaka wykorzystując trzeciego break pointa, a następnie zakończył pierwszego seta przy własnym podaniu.
W drugim secie Kohlschreiber odzyskał swój rytm i przez to mecz stał się dużo szybszy. Beck nie wykorzystał żadnego z dwóch break pointów. O losach seta znowu zadecydował jedno przełamanie, tym razem na korzyść Kohlschreibera. W decydującym secie wykorzystał on drugą piłkę meczową i po jednej godzinie i 57 minutach zapewnił sobie awans do półfinału.
- Wszystko się popsuło od stanu 3:3 w drugim secie i nie potrafię znaleźć wyjaśnienia dla tej sytuacji - powiedział sfrustrowany Andreas Beck. Po tygodniu przerwy będzie on jednak mógł przystąpić do Wimbledonu w dobrym nastroju. - Rozegrałem dwa i pół naprawdę dobrych meczów i to dało mi dużo wiary w siebie.
Zwycięzca oczywiście był bardzo szczęśliwy. - Udało mi się siebie wyciągnąć z nieciekawej sytuacji - powiedział zadowolony Kohlschreiber. - To może być dla mnie doświadczenie. Nie lubisz przegrywać z kimś z tego samego obozu, dlatego jestem zadowolony, że wygrałem. W półfinale będzie musiał stawić czoła innemu rodakowi Tommy'emu Haasowi (ATP 41), który w innym niemieckim ćwierćfinale pokonał Mischę Zvereva (ATP 45) 7:6(5), 6:2.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 750 tys. euro
piątek, 12 czerwca 2009
wyniki
ćwierćfinały gry pojedynczej:
Novak Djokovic (Serbia, 2) - Jurgen Melzer (Austria, 7) 6:1, 6:4
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Andreas Beck (Niemcy) 3:6, 6:3, 6:3
Tommy Haas (Niemcy, WC) - Mischa Zverev (Niemcy) 7:6(5), 6:2
Olivier Rochus (Belgia, Q) - Benjamin Becker (Niemcy, WC) 6:7(4), 6:3, 6:3