Polka sprawiła sobie nieco spóźniony, ale za to olbrzymi prezent na urodziny. 31 maja skończyła 18 lat. Nic dziwnego, że po meczu była w euforii.
W poprzednich dwóch rundach Iga Świątek (WTA 104) w imponującym stylu odprawiła 16-letnią Francuzkę Selenę Janicijevic i 16. rakietę globu, Chinkę Qiang Wang. W sobotę, dzień po swoich 18. urodzinach, Polka walczyła o 1/8 finału Rolanda Garrosa. Jej rywalką była mistrzyni olimpijska Monica Puig (WTA 59), która w dwóch meczach również nie straciła seta. Warszawianka zwyciężyła 0:6, 6:3, 6:3.
Początek był nerwowy w wykonaniu Świątek. Spieszyła się i atakowała z nieprzygotowanych pozycji. Do tego niezbyt dobrze funkcjonował jej serwis oraz skróty. Tymczasem Puig rozpoczęła od mocnego uderzenia. Posłała kilka świetnych returnów, uzyskała dwa przełamania i wyszła na 3:0. W czwartym gemie Polka z 40-0 dla serwującej rywalki wypracowała sobie break pointa, ale Portorykanka go obroniła. Pogubiona warszawianka oddała podanie podwójnym błędem i przegrywała 0:5. Wynik I seta na 6:0 mistrzyni olimpijska ustaliła asem.
W II partii Świątek prezentowała się lepiej. Uporządkowała swoją grę, wstrzymywała rękę i z powodzeniem dłużej utrzymywała piłkę w korcie. Solidniej funkcjonował jej serwis i return, kilka razy zaskoczyła też rywalkę udanymi skrótami. W czwartym gemie Puig obroniła dwa break pointy, ale w szóstym została przełamana. Polka zaskoczyła rywalkę zmianą rytmu poprzez podniesienie piłki i Portorykanka wyrzuciła forhend. W poczynaniach warszawianki pojawiły się pozytywne wibracje. Nawet sytuacja z siódmego gema nie ostudziła jej zapału. Wybrnęła ze stanu 0-40 i podwyższyła na 5:2. Skuteczna w każdym elemencie swojej gry Świątek nie dała już nie tak solidnej rywalce nadziei na odrodzenie. Set dobiegł końca, gdy Puig w dziewiątym gemie wyrzuciła bekhend.
ZOBACZ WIDEO: Finał Ligi Mistrzów. Tottenham - Liverpool. Kamil Stoch: Kto kibicuje Liverpoolowi, ten nigdy nie jest pewny
W gemie otwarcia III seta Świątek miała break pointa, ale Puig posłała trzy świetne serwisy, w tym dwa asy. Przy 1:1 Polka dopięła swego i zaliczyła przełamanie do zera popisując się efektownym returnem. Portorykanka grała nerwowo, była rozregulowana, nie trafiała w kort potężnych zagrań w wymianach. Na powierzchni pozwalały jej utrzymywać się dobrze funkcjonujące returny i serwisy. Szybko poderwała się do walki. Świątek jednak wytrzymała presję, zniwelowała dwa break pointy i as dał jej prowadzenie 3:1. Warszawianka miała trzy okazje na 4:1, ale tym razem z opresji wybrnęła Puig. Zawodniczki toczyły piękną walkę. Polka była naciskana przez rywalkę, ale nie pozwoliła sobie odebrać serwisu. W ósmym gemie od 0-30 zdobyła cztery punkty, a w dziewiątym jeszcze raz przełamała Portorykankę. Zwycięstwo Świątek zapewniła sobie efektowną kombinacją returnu i krosa forhendowego.
Zobacz także - Simona Halep rozgromiła Łesię Curenko. Rumunka rywalką Igi Świątek
W ciągu godziny i 48 minut Puig zaserwowała 11 asów, a Świątek miała ich sześć. Obie tenisistki uzyskały po trzy przełamania. Polka zdobyła 30 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Naliczono jej 34 kończące uderzenia, z czego 31 w drugim i trzecim secie, przy 35 niewymuszonych błędach. Puig zanotowano 23 piłki wygrane bezpośrednio i 28 pomyłek.
Puig największy sukces osiągnęła w 2016 roku, gdy zdobyła złoty medal olimpijski w Rio de Janeiro. Poza tym Portorykanka wygrała turniej w Strasburgu (2014) i wystąpiła w finałach w Sydney (2016) i Luksemburgu (2017). Zanotowała 24. wielkoszlemowy występ. Tylko raz udało się jej dojść do 1/8 finału (Wimbledon 2013). W Paryżu po raz trzeci awansowała do III rundy (wcześniej w 2013 i 2016).
Świątek jako siódma Polka zagrała w III rundzie Rolanda Garrosa. Dołączyła do Agnieszki Radwańskiej, która do tej pory w zawodowym tenisie jako jedyna doszła do 1/8 finału. Najlepszy rezultat osiągnęła w erze amatorskiej Jadwiga Jędrzejowska, finalistka z 1939 roku.
Dla Świątek to drugi wielkoszlemowy występ. W styczniu doszła do II rundy Australian Open jako kwalifikantka. W maju ubiegłego roku znajdowała się poza Top 400 rankingu i rywalizowała jeszcze w juniorskich turniejach. Wygrała Roland Garros w deblu i osiągnęła półfinał w singlu. Teraz już w zawodowym tenisie jest w Paryżu w IV rundzie. Dzięki temu będzie notowana w rankingu najwyżej w karierze, w okolicach 65. miejsca. O ćwierćfinał zmierzy się w poniedziałek z Simoną Halep.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 42,6 mln euro
sobota, 1 czerwca
III runda gry pojedynczej kobiet:
Iga Świątek (Polska) - Monica Puig (Portoryko) 0:6, 6:3, 6:3
Kojarzy się z PiSem to wstawanie z kolan.
Oni tak energicznie wstawali z kolan, że aż rąbnęli potylicą w sufit.