Tenis. Wimbledon 2019: Magda Linette sprostała zadaniu. "Muszę trenować mentalność faworyta"
- Wiedziałam, że jestem faworytką i z takim założeniem wyszłam z szatni. A nie było to łatwe. Muszę się tego nauczyć, muszą taką mentalność trenować - mówiła Magda Linette po awansie do II rundy Wimbledonu 2019.
Polka była faworytką meczu z Rosjanką i sprostała tej roli. - Wiedziałam, że jestem faworytką i z takim założeniem wyszłam z szatni. Poprzednio często zachowywałam się inaczej. Potrzebowałam chwili, by się rozluźnić. Tu od początku ułożyło się bardzo dobrze. A nie było to łatwe, gdy ma się 27 lat i trzeba obronić pozycję faworyta. Muszę się tego nauczyć, muszą taką mentalność trenować. Jeśli chcę się piąć wyżej, w takiej sytuacji będę coraz częściej - powiedziała.
Dla poznanianki to pierwszy w karierze wygrany mecz na londyńskiej trawie. - Wimbledon zawsze był moim ulubionym turniejem. Nie miałam na tej nawierzchni specjalnych wyników, gdzieś tam zabrakło mi szczęścia, ale trawa generalnie sprzyja moim uderzeniom, dodaje im prędkości - stwierdziła.
W II rundzie, w czwartek, Linette zmierzy się Amandą Anisimovą, tegoroczną półfinalistką Rolanda Garrosa. - Trenowałam z nią kilka razy, więc wiem, czego się spodziewać. Amerykanka będzie grała agresywnie, bardzo długą i dokładną piłką. Trawa powinna mi sprzyjać o tyle, że po moich uderzeniach, szybszych niż na innych nawierzchniach, nie powinna dostać tyle czasu na odpowiednie ustawienie się do piłki i przygotowanie się do piłki. Chcę wykorzystać moją pewność siebie. Jestem przed tym wyzwaniem gotowa - zapowiedziała.
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdyOglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)