Choć Wimbledon, najważniejszy turniej sezonu gry na kortach trawiastych, zakończył się w niedzielę, Kamil Majchrzak postanowił wykorzystać jeszcze jedną okazję do występu na zielonej nawierzchni i ruszył za ocean na imprezę ATP 250 w amerykańskim Newport. W I rundzie Polak zmierzył się z Alastairem Grayem. Dla nieklasyfikowanego w rankingu ATP Brytyjczyka, który w głównej drabince znalazł się dzięki dzikiej karcie, był to debiut w zawodach rangi ATP Tour.
Pierwszy set poniedziałkowego spotkania rozstrzygnął się już w początkowej fazie. W drugim gemie po kończącym forhendzie Majchrzak wywalczył przełamanie i objął prowadzenie 2:0. Po chwili podwyższył na 3:0, by zwyciężyć 6:3.
Z kolei otwarcie drugiej partii należało do Graya. Niezwykle ofensywnie grający i niemal w każdej akcji atakujący przy siatce Brytyjczyk prowadził już 3:0 i 40-15, lecz Majchrzak zdołał odrobić straty. Polak wyrównał na 4:4 i wówczas zadał decydujący cios. W dziewiątym gemie po raz kolejny odebrał podanie przeciwnikowi, a w następnym zwieńczył pojedynek, wykorzystując trzecią piłkę meczową.
Spotkanie trwało godzinę i 10 minut. W tym czasie Majchrzak zaserwował dwa asy, jeden raz został przełamany, wykorzystał trzy z sześciu break pointów i łącznie zdobył 66 punktów, o 18 więcej od rywala.
Wygrywając w poniedziałek, 23-letni Majchrzak odniósł swoje debiutanckie zwycięstwo w głównym cyklu męskich rozgrywek. O kolejne nie będzie mu łatwo. W II rundzie zmierzy się z najwyżej rozstawionym Johnem Isnerem.
Hall of Fame Open, Newport (USA)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 583,5 tys. dolarów
poniedziałek, 15 lipca
I runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska) - Alastair Gray (Wielka Brytania, WC) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy
Ale wreszcie jest - i oby poszły za nim kolejne.