To było starcie tenisistów z dwóch pokoleń. W środowym meczu III rundy turnieju ATP w Winston-Salem naprzeciw siebie stanęli 22-letni Hubert Hurkacz i jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w rozgrywkach, 37-latek Feliciano Lopez. Pojedynek nie został rozegrany do ostatniej piłki i zakończył się kreczem Hiszpana.
Hurkacz w środę starał się grać spokojnie. Rozważnie konstruował wymiany z głębi kortu i musiał uważać na ataki Lopeza. Hiszpan bowiem, kiedy tylko mógł, skracał akcje i ruszał do siatki.
Już w czwartym gemie Polak wywalczył przełamanie po tym, jak Lopez popsuł forhend. Wrocławianin wprawdzie szybko stracił przewagę, ale przy stanie 3:2 uzyskał kolejnego breaka, popisując się znakomitym minięciem z forhendu. Dzięki temu wyszedł na prowadzenie 4:2, by ostatecznie wygrać premierową partię 6:3.
W pierwszym secie Lopez sygnalizował, że ma problemy fizyczne. Na początku drugiego oddał podanie, a przy stanie 2:1 dla Hurkacza poprosił o przerwę medyczną. Po krótkiej rozmowie z fizjoterapeutą rozegrał jeszcze jednego gema i zrezygnował z dalszej rywalizacji.
Mecz dobiegł końca po 55 minutach. W tym czasie Hurkacz zaserwował trzy asy, jeden raz został przełamany, wykorzystał trzy z siedmiu break pointów i łącznie zdobył 51 punktów, o 16 więcej od przeciwnika.
W ćwierćfinale Winston-Salem Open 2019, w czwartek, rozstawiony z numerem trzecim Polak zmierzy się z oznaczonym "ósemką" Filipem Krajinoviciem bądź z posiadaczem dzikiej karty Francesem Tiafoe'em, turniejową "10".
Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP Tour 250, kort twardy, pula nagród 717,9 tys. dolarów
środa, 21 sierpnia
III runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 3) - Feliciano Lopez (Hiszpania, 16) 6:3, 3:1 i krecz