Czwartkowy przeciwnik Kamila Majchrzaka (ATP 84) zajmuje w rankingu ATP 246. pozycję, ale jako leworęczny gracz sprawił Polakowi sporo problemów i wygrał zasłużenie. W pierwszym secie Frederico Ferreira Silva przełamał w trzecim gemie, lecz 23-latek z Piotrkowa Trybunalskiego wyrównał na po 3. Potem był tie break, w którym Portugalczyk błyskawicznie doskoczył na 5-0 i kontrolował sytuację.
W drugiej partii gra także była bardzo wyrównana. Majchrzak nie był jednak w stanie przełamać podania przeciwnika. W 11. gemie nie wykorzystał dwóch break pointów. Po zmianie stron Ferreira Silva wypracował piłkę meczową i zagraniem po linii zakończył trwające godzinę i 56 minut spotkanie wynikiem 7:6(3), 7:5.
Majchrzak miał bardzo niską skuteczność trafienia pierwszego serwisu (50 proc.). W czwartek posłał 11 asów, ale też popełnił osiem podwójnych błędów. Z pięciu break pointów wykorzystał tylko jeden. Natomiast Portugalczyk zanotował sześć asów, trzy podwójne błędy oraz dwa przełamania. W piątek jego rywalem w pojedynku o półfinał będzie Australijczyk Alex Bolt.
Polski tenisista po raz trzeci startował na Tajwanie i nie osiągnął wielkiego rezultatu. Tak było w 2018 i 2019 roku w Tajpej i w tym tygodniu w Kaohsiung. Teraz Majchrzak może spokojnie udać się do Chengdu, gdzie w weekend powalczy w dwustopniowych eliminacjach do turnieju rangi ATP World Tour 250 na chińskich kortach twardych.
Kaohsiung OEC Open, Kaohsiung (Tajwan)
ATP Challenger Tour, kort dywanowy w hali, pula nagród 162,4 tys. dolarów
czwartek, 19 września
III runda gry pojedynczej:
Frederico Ferreira Silva (Portugalia) - Kamil Majchrzak (Polska, 1) 7:6(3), 7:5
Zobacz także:
Osaka: Katarzyna Kawa przegrała z Julią Putincewą
Iga Świątek pewna występu w Pekinie
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #3: Uratowana kariera. Tomasz Kaczor wicemistrzem świata