Po niespodziewanym zwycięstwie Kristiny Mladenović z Ashleigh Barty, kapitan Francji Julien Benneteau dokonał zmiany. Zamiast Caroline Garcii w czwartej grze finału Pucharu Federacji w Perth zagrała Pauline Parmentier. 33-latka z Paryża po raz pierwszy zmierzyła się z Ajlą Tomljanović. Zwyciężyła Australijka 6:4, 7:5 i doprowadziła do debla, który rozstrzygnie losy tytułu.
W pierwszym gemie meczu Tomljanović odparła dwa break pointy. Obie tenisistki były maksymalnie skoncentrowane przy własnym podaniu i nie dały się wpędzić w tarapaty. Aktywniejsza była Parmentier, która wykorzystywała siłę swojego forhendu. Australijka częściej była w defensywie, ale posyłała głębokie piłki, zmieniała kierunki i nie pozwoliła rywalce się rozkręcić. Pierwszego break pointa reprezentantka gospodarzy miała w ósmym gemie, ale zepsuła return. Końcówka należała do Tomljanović, która była agresywniejsza i precyzyjnymi zagraniami rozrzucała rywalkę po narożnikach. Zakończenie I seta przyniosła jej świetna akcja z głębokim returnem i stop wolejem, po którym Francuzka wyrzuciła piłkę.
Zobacz także - Samantha Stosur gotowa do gry w finale Pucharu Federacji. "Jesteśmy tutaj i mamy taką szansę"
W grze Parmentier było coraz więcej schematyczności, za mało zmian kierunków i rytmu. Chciała jak najszybciej kończyć wymiany forhendem, ale w jej pospiesznych atakach brakowało kontroli nad uderzeniami i niewiele jej z tego wychodziła. Francuzka nie miała innego pomysłu na złamanie oporu atakującej z pomysłem i regularnej w obronie Tomljanović. Australijka bardzo dobrze returnowała, ale nie utrzymała tak wysokiego poziomu do końca. W siódmym gemie pogubiła się i oddała podanie podwójnym błędem. Przy 4:4 również groziła jej strata serwisu, ale odparła break pointa. W końcówce Tomljanović zachowała więcej spokoju i była bardziej konsekwentna. Spotkanie zakończyła w 12. gemie głębokim returnem wymuszającym błąd.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wielki wyczyn studentów w USA. Dwa razy trafili do kosza z połowy boiska
W ciągu 92 minut Tomljanović zaserwowała siedem asów, o trzy więcej od Parmentier. Australijka obroniła trzy z czterech break pointów, a sama wykorzystała trzy z pięciu szans na przełamanie. Posłała 11 kończących uderzeń przy 26 niewymuszonych błędach. Francuzce również naliczono 26 pomyłek. Miała osiem piłek wygranych bezpośrednio. Tomljanović w Perth debiutuje w reprezentacji Australii (w latach 2010-2011 reprezentowała Chorwację). W sobotę urwała dwa gemy Kristinie Mladenović.
Czytaj także - ATP Finals: Novak Djoković i Roger Federer inaugurują turniej. W deblu zagrają Łukasz Kubot i Marcelo Melo
Australia uczestniczy w 18. finale, pierwszym od 1993 roku i walczy o ósmy tytuł (ostatni w 1974). Francja do decydującego meczu awansowała po raz szósty i ma szansę na trzeci triumf (1997, 2003).
Australia - Francja 2:2, RAC Arena, Perth (Australia)
finał Grupy Światowej, kort twardy
sobota-niedziela, 9-10 listopada
Gra 1.: Ajla Tomljanović - Kristina Mladenović 1:6, 1:6
Gra 2.: Ashleigh Barty - Caroline Garcia 6:0, 6:0
Gra 3.: Ashleigh Barty - Kristina Mladenović 6:2, 4:6, 6:7(1)
Gra 4.: Ajla Tomljanović - Pauline Parmentier 6:4, 7:5
Gra 5.: Ashleigh Barty / Samantha Stosur - Caroline Garcia / Kristina Mladenović *niedziela