Sobotni mecz był wyzwaniem dla Urszuli Radwańskiej (WTA 245), ponieważ na jej drodze stanęła najwyżej rozstawiona Tamara Korpatsch (WTA 114). Niemka od paru lat celuje w Top 100 rankingu WTA, ale jak na razie nie udało się jej zadebiutować w tym gronie. Najwyżej w karierze była na 107. pozycji (na początku sierpnia 2019 roku).
Polka świetnie weszła w mecz. Była bardzo skupiona, szczególnie na returnie, który pozwolił jej rozgrywać wymiany na własnych warunkach. W czwartym gemie krakowianka przełamała po znakomitym bekhendzie po krosie. Potem dołożyła jeszcze przełamanie na 5:1, a całego pierwszego seta zamknęła w siódmym gemie, posyłając wygrywający forhend w stylu swojej starszej siostry Agnieszki.
Korpatsch podniosła się po bolesnej porażce w premierowej odsłonie. Gdy reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów uruchomiła forhend i wykazała większą regularność, to Radwańska znalazła się w opałach. Mimo tego Ula odrobiła stratę breaka i wyrównała na po 3. W siódmym gemie była przekonana, że wywalczyła przełamanie, ale sędzia nie wywołał autu w kluczowej wymianie. Przy stanie 5:4 Niemka przystąpiła do ataku. Dwa świetne forhendy i trudny wolej przy siatce dały jej piłki setowe. Teraz Korpatsch zaskoczyła krakowiankę skrótem i w ten sposób zwieńczyła drugą partię.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Rafał Kot zdradza o co chodzi z nowymi butami skoczków. "To nie jest cudowny sposób na wygrywanie"
Radwańska nie przejęła się tym niepowodzeniem. W trzecim secie zagrała swoje. Bardzo dobrze returnowała i rozrzucała rywalkę po korcie. Niemka straciła regularność, a Polka korzystała z problemów rywalki. Nasza tenisistka przełamała w pierwszym i piątym gemie. Co prawda po zmianie stron łatwo straciła serwis, ale błyskawicznie odpowiedziała. Po chwili podawała po zwycięstwo i zakończyła pojedynek przy drugim meczbolu.
Po 139 minutach Ula Radwańska pokonała Korpatsch 6:1, 4:6, 6:2 i w niedzielę zagra o tytuł z oznaczoną piątym numerem Holenderką Indy de Vroome (WTA 258). W 2019 roku Polka triumfowała już w imprezach rangi ITF o puli nagród 25 tys. dolarów w Petit-Bourg na Gwadelupie i we francuskim Clermont-Ferrand. Co najważniejsze, wywalczone w Solarino 30 punktów do rankingu WTA powinny wystarczyć, aby nasza tenisistka zagrała w styczniowych eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open 2020.
Technoray Cup, Solarino (Włochy)
ITF World Tennis Tour, kort dywanowy, pula nagród 25 tys. dolarów
sobota, 30 listopada
półfinał gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska, 4) - Tamara Korpatsch (Niemcy, 1) 6:1, 4:6, 6:2
Zobacz także:
Magda Linette rozpocznie sezon 2020 w Shenzhen
Mocna obsada turnieju w Brisbane