Po raz pierwszy od siedmiu lat Roger Federer przed startem Australian Open nie rozegrał żadnego turnieju. W I rundzie trafił na Steve'a Johnsona, który w tym sezonie wystąpił już w dwóch challengerach w Bendigo (w jednym dotarł do ćwierćfinału, w drugim zdobył tytuł). Szwajcar przed meczem był ostrożny. - Sytuacja, w której będziesz się mierzył z kimś, kto dużo grał w ostatnich tygodniach, jest trudna. On jest gotowy mecz, a ja nie. Treningi wyglądają dobrze i mam nadzieję, że to wystarczy - mówił na konferencji prasowej. Jednak na korcie nie było widać, że brakuje mu ogrania. Tenisista z Bazylei pokazał się z bardzo dobrej strony i zwyciężył 6:3, 6:2, 6:2.
Rozstawiony z numerem trzecim Federer już w drugim gemie wywalczył przełamanie, po czym podwyższył prowadzenie na 3:0. To pozwoliło mu wygrać pierwszego seta 6:3. W drugiej odsłonie, przy prowadzeniu Szwajcara 3:0, mecz został przerwany przez opady deszczu. Po kilkunastu minutach tenisiści wznowili rywalizację przy zasuniętym dachu. Zmiana warunków nie wpłynęła na obraz spotkania. 38-latek z Bazylei wciąż doskonale serwował i returnował, w wymianach był ofensywnie nastawiony oraz często atakował przy siatce i w efekcie odniósł przekonujące zwycięstwo.
- Jestem bardzo zadowolony. Podczas treningów prezentowałem się dobrze i cieszę się, że pokazałem to również na korcie - powiedział, cytowany przez portal ausopen.com, Federer, który w ciągu 81 minut gry zaserwował 11 asów, ani razu nie został przełamany, wykorzystał pięć z dziewięciu break pointów, posłał 34 zagrania kończące i popełnił 20 niewymuszonych błędów.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Maciej Szczęsny: Nie będzie łatwo, ale nie ma co rzucać się ze skały
Dla Federera to 21. w karierze udział w Australian Open, czym pobił rekord Lleytona Hewitta. Nigdy nie odpadł w I rundzie tego turnieju. W poniedziałek wygrał 98. mecz w Melbourne oraz 358. w imprezach wielkoszlemowych i to także są najlepsze osiągnięcia w dziejach. Kolejnym rywalem Szwajcara będzie lepszy z pary Quentin Halys - Filip Krajinović.
Przy zasuniętym dachu do 1/32 finału awansował też Grigor Dimitrow. Oznaczony numerem 18. Bułgar przegrał pierwszego seta pojedynku z Juanem Ignacio Londero, ale w trzech następnych oddał Argentyńczykowi tylko sześć gemów i ostatecznie wygrał 4:6, 6:2, 6:0, 6:4.
- Pierwszy set był bardzo trudny. Nie potrafiłem odpowiednio uderzać i popełniałem wiele niewymuszonych błędów. Ale zdołałem odwrócić losy meczu - powiedział Dimitrow (w poniedziałek 17 asów, sześć przełamań i 47 uderzeń wygrywających), który w II rundzie zmierzy się z Tommym Paulem bądź Leonardo Mayerem.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 20 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Steve Johnson (USA) 6:3, 6:2, 6:2
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 18) - Juan Ignacio Londero (Argentyna) 4:6, 6:2, 6:0, 6:4