Tenis. Silvia Soler ogłosiła zakończenie kariery. "Czas się pożegnać. Kocham cię tenisie"

Getty Images / Hannah Peters / Na zdjęciu: Silvia Soler
Getty Images / Hannah Peters / Na zdjęciu: Silvia Soler

- Zakochałam się w tenisie, gdy miałam pięć lat. Moi rodzice grali mecz deblowy z przyjaciółmi i siostrami. Teraz muszę się pożegnać. Nadszedł czas, aby cieszyć się innymi perspektywami. Kocham cię tenisie - poinformowała Silvia Soler.

W tym artykule dowiesz się o:

Silvia Soler podjęła decyzję o zakończeniu zawodowej kariery. Jej największe singlowe osiągnięcia to dwa finały, w Strasburgu (2014) i Bogocie (2014). W rankingu najwyżej znalazła się na 54. miejscu. W deblu zdobyła tytuł w New Haven (2014) razem ze Słowenką Andreją Klepac.

Hiszpanka na swoim koncie na Instagramie opublikowała oświadczenie odnosząc się do miłości do tenisa. - Zakochałam się w tobie, gdy miałam zaledwie pięć lat, w Elche. Moi rodzice grali mecz deblowy z przyjaciółmi i siostrami i taki był mój pierwszy kontakt z rakietą - napisała.

- Razem z tobą przeżyłam najlepsze chwile w moim życiu. Dorastałam z tobą i razem cierpieliśmy. Teraz piszę do was tę wiadomość, bo po wielu latach, ciesząc się uprzywilejowanym życiem, muszę się pożegnać. Jako dziecko odkryłam, że jesteś moją pasją i tak pozostanie na całe życie, ale nadszedł czas, aby cieszyć się innymi perspektywami - kontynuowała.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

Tenis nauczył Hiszpankę ciężkiej pracy i pomógł jej spełnić marzenia. - Na tej ścieżce, pomimo samotności, z którą zawsze wiąże się życie z tobą, miałam szczęście, że cały czas byłam otoczona moimi przyjaciółmi i mogłam tworzyć zespół z profesjonalistów, którzy zawsze chcieli dla mnie jak najlepiej i wiele się od nich nauczyłam - stwierdziła.

- Kocham cię tenisie, od pierwszego dnia, gdy cię tylko zobaczyłam! - zakończyła 32-letnia Soler, która w wielkoszlemowych turniejach najdalej doszła do III rundy (singiel) i ćwierćfinału (debel).

Wyświetl ten post na Instagramie.

Querido tenis: Me enamoré de ti con solo 5 añitos, en Elche. Mis padres solían jugar su partido de dobles con los amigos y mis hermanas y yo empezamos a tener el primer contacto con una raqueta. Me cautivaron esas clases en las que me divertía muchísimo y que siempre terminaban contando un chiste para despedirnos hasta el próximo fin de semana. Junto a ti he vivido los mejores momentos de mi vida; me has enseñado sobre el deporte y sobre la vida. He crecido contigo y también hemos sufrido juntos. Hoy te escribo esta carta porque después de muchos años disfrutando , gracias a ti, de una vida privilegiada, tengo que decirte adiós. Es un adiós desde el cariño, porque desde que era pequeñita descubrí que eres mi pasión y eso seguirá siendo así de por vida, pero ha llegado el momento de disfrutarte desde otras perspectivas. Quisiera darle las gracias en especial a mis padres, mis hermanas y a Blanca; sin ellos esto no hubiese sido posible, su apoyo incondicional ha sido el mejor de mis pilares. En este camino, pese a la soledad que siempre se asocia a vivirte, tuve la suerte de seguir rodeada de mis amigos de siempre, y pude formar equipos con profesionales que siempre buscaron lo mejor para mí y de los cuales aprendí muchísimo. Si hay algo que en este precioso viaje me ha enseñado la vida es que los sueños se pueden hacer realidad y que sólo el trabajo te puede acercar a ellos. Te quiero tenis, desde el primer día que te vi! Hasta siempre, Silvia #tenis #tennis #goodbye #hastasiempre

Post udostępniony przez Silvia Soler Espinosa (@silviasolerespinosa)

Ostatni mecz Hiszpanka rozegrała w kwietniu 2019 roku w Charleston. W kwalifikacjach uległa Nicole Melichar. Kilka miesięcy wcześniej, w Auckland, została trafiona piłką w głowę i od tamtej pory zmaga się z przepukliną kręgosłupa szyjnego.

Zobacz także:
Koniec związku Nicka Kyrgiosa z Anną Kalinską. "Nie jesteśmy przyjaciółmi"
W Budapeszcie odbędzie się turniej na wzór Pucharu Hopmana. Zagrają Timea Babos i Serhij Stachowski

Komentarze (0)