O decyzji Rafaela Nadala poinformował dyrektor Mutua Madrid Open, Feliciano Lopez. "Rozmawiałem z moim przyjacielem Rafaelem Nadalem, który potwierdził udział w Madrycie we wrześniu! Czekamy na ciebie jak zawsze z otwartymi ramionami na kortach Caja Magica" - napisał na Twitterze.
Parę godzin później słowa Lopeza potwierdził Nadal. "To prawda 'Feli'. Do zobaczenia we wrześniu w Madrycie. Mam nadzieję, że do tego czasu wszystko pójdzie dobrze!" - wyznał 19-krotny mistrz wielkoszlemowy, który na swoim koncie ma pięć tytułów wywalczonych w Madrycie.
Pierwotnie turniej Mutua Madrid Open miał się odbyć na początku maja, ale z powodu pandemii COVID-19 męski tour został zawieszony. Teraz sytuacja w Europie wygląda już lepiej i jeśli będzie następować dalsza poprawa, to zawody rozpoczną się 13 września.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie
Decyzja Nadala o starcie w Madrycie wznowiła dyskusję odnośnie jego występu w US Open 2020. Zawody w Nowym Jorku mają potrwać od 31 sierpnia do 13 września. Wielu tenisistów ma jednak wątpliwości, czy poleci do USA. Trener Hiszpana, Carlos Moya, nie ukrywał, że kalendarz ATP nie jest korzystnie skonstruowany dla Rafy.
- Rafa nie ma już 20 lat, a sytuacja nie jest taka sama, jak wcześniej. Mam przekonanie, że Rafa pomyśli, że jest w stanie zagrać we wszystkich turniejach i pewnie może tak być, ale będziemy musieli na chłodno to przeanalizować i dobrze zaplanować. Najważniejszy jest dobry stan fizyczny i psychiczny Rafy - stwierdził Moya w rozmowie z "Mundo Deportivo".
Czytaj także:
Alexander Zverev rozpoczął współpracę z Davidem Ferrerem
Simona Halep chce zagrać w Palermo