Ostatnie miesiące Magda Linette spędziła w Chorwacji i przygotowywała się do gry w kolejnych turniejach. Polka wróciła już do USA, gdzie w marcu zaskoczyła ją pandemia rozprzestrzeniającego się po świecie koronawirusa SARS-CoV-2.
Aby sprawdzić swoją dyspozycję przed pierwszym turniejem, tenisistka z Poznania poleciała na Florydę. W miejscowych ośrodkach trenuje wiele zawodniczek, dlatego łatwiej było znaleźć osobę chętną do meczu kontrolnego.
Linette rozegrała w ostatnich dniach cztery sparingi. Dwukrotnie zmierzyła się z Renatą Zarazuą, która w lutym osiągnęła półfinał zawodów WTA International w Acapulco. W pierwszym meczu Polka wygrała 6:3, 6:3, ale w drugim górą była Meksykanka 6:3, 2:6, 11-9.
Nasza reprezentantka zmierzyła się również z Rosjanką Margaritą Gasparian, którą pokonała 6:3, 6:4. Natomiast niekorzystnym rozstrzygnięciem zakończyło się jej spotkanie z Panną Udvardy. Notowana w czwartej setce klasyfikacji WTA Węgierka zwyciężyła Polkę 7:6(5), 6:3.
Powrót Linette do zawodowego touru nastąpi w przyszłym tygodniu na kortach twardych w Lexington w stanie Kentucky. Potem 36. rakieta globu wystąpi w Western & Southern Open oraz US Open. W piątek z gry w Nowym Jorku zrezygnowały Ukrainka Elina Switolina i Holenderka Kiki Bertens. Już wcześniej wycofała się aktualna liderka rankingu WTA, Australijka Ashleigh Barty.
Czytaj także:
Turniej tenisowy w Madrycie odwołany
Media: turniej ATP i WTA w Rzymie bez kibiców
ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność