W rozmowie z portalem sport.tvp.pl Iga Świątek przyznała, że pod względem fizycznym czuje się bardzo dobrze i że ma za sobą świetny okres przygotowawczy. Zauważyła jednocześnie, że jej wyniki podczas rozpoczynającego się w poniedziałek US Open zależeć będą od sfery mentalnej. Przed przystąpieniem do rywalizacji nie stawia sobie ściśle określonych celów.
- Nie mam żadnych oczekiwań. Po prostu pracujemy z dnia na dzień, aby grało mi się jak najlepiej. Obecna sytuacja jest dosyć wymagająca i nie warto stawiać przed sobą jakiś oczekiwań. Po prostu chcę być gotowa - przekazała.
Toczyło się wiele dyskusji na temat tego, czy tegoroczna edycja US Open powinna dojść do skutku. Nie brakowało takich, którzy twierdzili, że z uwagi na pandemię koronawirusa trzeba ją odwołać.
ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność
Świątek jest innego zdania. Zaznaczyła, że według niej turniej powinien się odbyć. - Wszyscy dostosowują się do restrykcji, więc okazuje się, że podjęliśmy dobrą decyzję (...). Jako osoba będąca wewnątrz tej "bańki" mogę powiedzieć, że czujemy się bardzo bezpiecznie - powiedziała polska tenisistka, cytowana przez portal TVP Sport.
Nie wszystko jest jednak idealnie. Iga Świątek zdradziła, że najbardziej doskwiera jej to, że na uczestników US Open nałożono zakaz opuszczania hoteli i kortów. Nie ma więc mowy o wspólnych kolacjach na mieście czy zwiedzaniu. Tenisiści i członkowie ich sztabów wiedzieli jednak, na co się piszą.
Czytaj także:
> Tenis. Kacper Żuk powalczy o finał Talex Open. Polski mecz o tytuł w deblu
> Tenis. US Open 2020 bez Rogera Federera i Rafaela Nadala. To pierwszy taki turniej wielkoszlemowy od ponad 17 lat