Tenis. WTA Stambuł: Eugenie Bouchard w finale po czterech latach. O tytuł zagra z Patricią Marią Tig

Getty Images / Chris Trotman / Na zdjęciu: Eugenie Bouchard
Getty Images / Chris Trotman / Na zdjęciu: Eugenie Bouchard

Eugenie Bouchard pokonała Hiszpankę Paulę Badosę w półfinale turnieju WTA International w Stambule. Kanadyjka awansowała do pierwszego finału od 2016 roku i zmierzy się w nim z Rumunką Patricią Marią Tig.

W Stambule Eugenie Bouchard (WTA 272) przeżywa najlepszy czas na zawodowych kortach od wielu miesięcy. Kanadyjka wygrała już sześć meczów. Przeszła dwustopniowe kwalifikacje, a w turnieju głównym odprawiła cztery rywalki, w tym po maratonach Swietłanę Kuzniecową i Dankę Kovinić.

W półfinale Bouchard wróciła z 0:2 w pierwszym secie i pokonała 6:3, 6:2 Paulę Badosę (WTA 94). W ciągu 85 minut Kanadyjka zaserwowała pięć asów. Obroniła sześć z siedmiu break pointów, a sama wykorzystała cztery z ośmiu szans na przełamanie.

Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W 2018 roku w Contrexeville (ITF) w trzech setach zwyciężyła Hiszpanka. Badosa wystąpiła w drugim półfinale w głównym cyklu (Palermo 2019).

ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa

- Podczas okresu izolacji byłam na siłowni każdego dnia i ciężko pracowałam. Było trudno, ponieważ nie miałam ostatecznego celu albo turnieju, na który mogłabym czekać, ale postanowiłam skupić się na mojej kondycji, bo jest to bardzo ważne w grze. Skoncentrowałam się na tym już w zeszłym roku. Były takie dni, gdy wykonywałam trening fizyczny ze świetnym trenerem, więc to był jeden z moich celów. W tym tygodniu pokazuję, że było warto i wierzę, że zrobiłam właściwą rzecz - mówiła Bouchard na konferencji prasowej.

Patricia Maria Tig (WTA 88) wygrała 6:3, 6:3 z Terezą Martincovą (WTA 136). W pierwszym secie Rumunka od 1:3 zdobyła pięć gemów z rzędu. W drugiej partii miała problemy z zamknięciem meczu. Prowadziła 5:1, by zwieńczyć dzieło utrzymując podanie przy 5:3.

W trwającym godzinę i 49 minut spotkaniu Tig popełniła pięć podwójnych błędów, ale też spożytkowała siedem z dziewięciu break pointów. Dla Martincovej był to trzeci półfinał WTA Tour (Quebec City 2016, Gstaad 2017).

Bouchard osiągnęła siódmy finał w głównym cyklu, pierwszy od marca 2016 roku (Kuala Lumpur). Największy zanotowała w Wimbledonie 2014. W sobotę była piąta rakieta globu powalczy o drugi tytuł (Norymberga 2014). Tig czeka na pierwszy triumf. Będzie to jej trzeci finał (Baku 2015, Bukareszt 2019). Tenisistki te zmierzą się po raz pierwszy.

TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 275 tys. dolarów
sobota, 12 września

półfinał gry pojedynczej:

Patricia Maria Tig (Rumunia) - Tereza Martincova (Czechy, Q) 6:3, 6:3
Eugenie Bouchard (Kanada, Q) - Paula Badosa (Hiszpania) 6:3, 6:2

Zobacz także:
Cykl ITF: Magdalena Fręch nie zagra w finale singla w Saint Malo. Debel został na pocieszenie
Challenger Prościejów: Kamil Majchrzak znów mistrzem na czeskiej mączce! Pablo Andujar pokonany w finale

Komentarze (1)
avatar
Kri100
13.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaka umięśniona się zrobiła - nogi, barki. Wszystkiego ma jakby więcej, nawet biustu. No i ma finał, musiała chyba w zaciszu mocno siłowo trenować.