Tenis. WTA Strasburg: szybka porażka Amandy Anisimovej z Jil Teichmann. Awans Anastazji Pawluczenkowej

Getty Images / Morgan Hancock / Na zdjęciu: Amanda Anisimova
Getty Images / Morgan Hancock / Na zdjęciu: Amanda Anisimova

Rozstawiona z numerem szóstym Amerykanka Amanda Anisimova przegrała ze Szwajcarką Jil Teichmann w I rundzie turnieju WTA International w Strasburgu. Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa wyeliminowała Belgijkę Alison van Uytvanck.

W niedzielę w Strasburgu rozpoczął się ostatni turniej WTA przed startującym 27 września Rolandem Garrosem. Pierwszego dnia z rywalizacją pożegnała się rozstawiona z numerem szóstym Amanda Anisimova (WTA 27). Amerykańska półfinalistka wielkoszlemowej imprezy w Paryżu z 2019 roku przegrała 2:6, 3:6 z Jil Teichmann (WTA 54).

W trwającym 67 minut meczu Anisimova popełniła sześć podwójnych błędów. Teichmann zdobyła 21 z 26 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła trzy break pointy, a sama wykorzystała cztery z dziewięciu szans na przełamanie. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.

W II rundzie Teichmann zmierzy się z Anastazją Pawluczenkową (WTA 36), która pokonała 6:3, 7:5 Alison van Uytvanck (WTA 64). W pierwszym secie miało miejsce jedno przełamanie, które Rosjanka wywalczyła na 3:1. W drugiej partii Belgijka z 1:3 wyszła na 5:4. Moskwianka obroniła dwie piłki setowe i zdobyła trzy kolejne gemy.

ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa

W ciągu 97 minut Pawluczenkowa zniwelowała siedem z ośmiu break pointów, a sama zamieniła na przełamanie trzy z dziewięciu okazji. Zgarnęła 37 z 52 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Dla Rosjanki jest to trzeci start po wznowieniu sezonu. W Pradze odpadła po pierwszym meczu, a w Rzymie odprawiła jedną rywalkę. Van Uytvanck zanotowała piąty występ od sierpnia i po raz czwarty odpadła w I rundzie. Pawluczenkowa w Strasburgu zdobyła tytuł w 2018 roku.

W Pradze najwyżej rozstawiona została Karolina Pliskova, ale wycofała się (w poniedziałek wystąpi w finale w Rzymie). Na jej miejsce na samą górę drabinki została przesunięta Kiki Bertens. Holenderka, która początkowo miała zmierzyć się z Clarą Burel (WTA 433), skorzystała z wolnego losu. Francuzka spotkała się z Kateryną Bondarenko (WTA 284) i wygrała 3:6, 6:1, 6:4.

W pierwszym secie Burel nie wykorzystała prowadzenia 3:1. W dwóch kolejnych partiach cztery razy odebrała rywalce podanie. trwającym godzinę i 47 minut meczu Francuzka odparła siedem z 10 break pointów i spożytkowała pięć z 12 szans na przełamanie. Następną przeciwniczką reprezentantki gospodarzy będzie Australijka Ajla Tomljanović lub Chinka Shuai Zhang.

Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 225,5 tys. dolarów
niedziela, 20 września

I runda gry pojedynczej:

Jil Teichmann (Szwajcaria) - Amanda Anisimova (USA, 6) 6:2, 6:3
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) - Alison van Uytvanck (Belgia) 6:3, 7:5
Clara Burel (Francja, WC) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 3:6, 6:1, 6:4

wolne losy: Kiki Bertens (Holandia, 3/WC); Elina Switolina (Ukraina, 2)

Zobacz także:
WTA Rzym: Simona Halep wygrała z Garbine Muguruzą. Trzeci finał Rumunki na Foro Italico
Bianca Andreescu wycofała się z Rolanda Garrosa. Kanadyjka straci cały rok z powodu kontuzji

Komentarze (0)