Tenis. Nowe piłki na Rolanda Garrosa. Odbierają atut Rafaelowi Nadalowi i Dominikowi Thiemowi

Roland Garros 2020 zostanie rozegrany nowymi piłkami - firmy Wilson, które po kontakcie z nawierzchnią mają mniejszy odskok. To odbiera atut tenisistom nadającym uderzeniom dużej rotacji top spinowej - m.in. Rafaelowi Nadalowi i Dominikowi Thiemowi.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Carlos Moya (z lewej) i Rafael Nadal PAP/EPA / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Carlos Moya (z lewej) i Rafael Nadal
Pod koniec zeszłego roku organizatorzy Rolanda Garrosa zakończyli współpracę z Babolatem. Nowym dostawcą piłek na paryski turniej został amerykański producent sprzętu tenisowego - firma Wilson.

Wilson od 1978 roku dostarcza piłki na wielkoszlemowy US Open. Na Roland Garros przygotował specjalny model Wilson Roland Garros Clay Court, który - jak podaje producent - "zapewnia wydajność pasującą do apogeum sezonu gry na kortach ziemnych".

W porównaniu z Babolatem piłki Wilsona mają dłużej zachowywać trwałość, być bardziej odporne na zużycie oraz zbierać mniej wilgoci i pyłu z nawierzchni. Mają być także lżejsze, co powinno pomóc serwującym, a także nie odbijać się tak wysoko po kontakcie z kortem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprinterzy w szoku! Tego na mecie nie spodziewali się

Javier Frana, brązowy medalista olimpijski z 1992 roku w deblu, obecnie komentator stacji ESPN, odczuwa wiele różnic pomiędzy nowymi piłkami na Rolanda Garrosa a poprzednimi. - Piłka jest twarda i mało sprężysta. Uderzona mocno zwalnia w powietrzu, ale przyspiesza po kontakcie z nawierzchnią. Trudno będzie sprawić, by wysoko się odbijała po zetknięciu z kortem - analizował Argentyńczyk.

Piłki Wilsona znacząco odbierają atut tenisistom nadającym swoim uderzeniom mocnej rotacji top spinowej, kiedy po ich zagraniach piłka po kontakcie z nawierzchnią wysoko odskakuje. Chociażby Rafaelowi Nadalowi, 12-krotnemu mistrzowi Rolanda Garrosa, czy Dominikowi Thiemowi, finaliście dwóch ostatnich edycji.

- Intrygujące, czy Nadal uzna te piłki za wygodne, bo nie jest łatwo sprawić, by po odbiciu się od nawierzchni miały wysoki odskok - ocenił Frana, zwycięzca Roland Garros 1996 w grze mieszanej.

Również sam Thiem uważa, że zmiana piłek na Wilsony nie jest dla niego korzystna. - Babolat to moje ulubione piłki. Są wygodne i dość szybkie. Idealne zarówno do mojego tenisa, jak i do gry Nadala. Nowe piłki są trochę wolniejsze. Ta zmiana oczywiście wpłynie na wyniki - powiedział triumfator niedawnego US Open, cytowany przez Sky Sports Austria.

Zmiana piłek to nie jedyna nowość, jaka czeka uczestników Roland Garros 2020. Inny jest także termin rozgrywania turnieju (miał odbyć się tradycyjnie na przełomie maja i czerwca, lecz został przełożony z powodu pandemii koronawirusa) oraz nastąpiła renowacja kortu centralnego - od tegorocznej edycji wyposażonego w zasuwany dach i sztuczne oświetlenie.

Roland Garros 2020 zostanie rozegrany w dniach 27 września - 11 października. W turnieju wystąpi czworo polskich singlistów - Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak, Magda Linette i Iga Świątek.

Roland Garros: Hubert Hurkacz znów spotka się z Tennysem Sandgrenem. Karen Chaczanow na drodze Kamila Majchrzaka

Czy uważasz, że zmiana piłek to dobra decyzja organizatorów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×