W pierwszym sobotnim pojedynku zmierzyli się Laslo Djere i Lorenzo Musetti. 18-letni Włoch rozgrywał premierowy w karierze półfinał zawodów głównego cyklu. Starszy od niego o siedem lat Serb triumfował już w ubiegłym sezonie w Rio de Janeiro, w imprezie rangi ATP Tour 500.
Młody tenisista gospodarzy rozpoczął z impetem i wygrał pierwszego seta 6:2. Potem jednak zaczęły się problemy Musettiego. Djere wyszedł na 4:0 w drugiej partii i pewnie zamknął tę część spotkania. Z kolei w decydującej odsłonie pochodzący z Senty zawodnik wysunął się na 4:1, po czym Włoch skreczował z powodu kontuzji łokcia.
- Wiedziałem, że on gra bardzo dobrze. Jest pewny siebie, ponieważ w ostatnich tygodniach osiągnął kilka wspaniałych rezultatów. Nie spodziewałem się jednak, że w pierwszym secie zagra na tak wysokim poziomie. Byłem zaskoczony i nie potrafiłem znaleźć na to odpowiedzi. Zachowałem koncentrację i podjąłem walkę w drugim secie. Poziom mojego tenisa i intensywność podniosły się. Zmieniłem także taktykę i skupiłem się bardziej na własnym podaniu - powiedział Djere, cytowany przez atptour.com.
ZOBACZ WIDEO: Tenis. Jak wielki sukces wpłynie na Igę Świątek? "Ma w sobie sporo niepokoju, o to jak potoczy się jej życie"
Mniej emocji było w drugim półfinale. Marco Cecchinato wykorzystał wszystkie słabości Danilo Petrovicia i wygrał w zaledwie 59 minut 6:1, 6:0. Włoch miał ułatwione zadanie, bo Serb narzekał na problemy zdrowotne. Półfinalista Rolanda Garrosa 2018 zameldował się w czwartym finale w głównym cyklu. Wygrał trzy poprzednie (Budapeszt i Umag 2018 oraz Buenos Aires 2019), dlatego będzie chciał zachować 100-proc. skuteczność.
Cecchinato i Djere zagrają ze sobą po raz trzeci na zawodowych kortach. Pierwsze ich spotkanie miało miejsce w 2016 roku w ramach challengera w Mediolanie, gdzie w finale reprezentant Italii wygrał 6:2, 6:2. Po dwóch latach od tego meczu panowie zmierzyli się w ćwierćfinale turnieju ATP Tour 250 w Umagu. W Chorwacji również lepszy był Włoch (6:4, 6:1), który następnie sięgnął po tytuł.
Niespodzianką zakończył się finał turnieju debla. Faworyzowani Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, najlepsi obecnie debliści świata, przegrali z oznaczoną trzecim numerem nowozelandzko-austriacką parą Marcus Daniell i Philipp Oswald 3:6, 4:6. Daniell sięgnął po piąte trofeum w tourze, a Oswald po jedenaste.
Forte Village Sardegna Open, Santa Margherita di Pula (Włochy)
ATP Tour 250, kort ziemny, pula nagród 271,3 tys. euro
sobota, 17 października
półfinał gry pojedynczej:
Marco Cecchinato (Włochy, WC) - Danilo Petrović (Serbia, LL) 6:1, 6:0
Laslo Djere (Serbia) - Lorenzo Musetti (Włochy, WC) 2:6, 6:2, 4:1 i krecz
finał gry podwójnej:
Marcus Daniell (Nowa Zelandia, 3) / Philipp Oswald (Austria, 3) - Juan Sebastian Cabal (Kolumbia, 1) / Robert Farah (Kolumbia, 1) 6:3, 6:4
Czytaj także:
Boris Becker ocenił Rogera Federera i Rafaela Nadala
Zaczepne słowa Gorana Ivanisevicia. Sztab Rafaela Nadala uznał je za nietaktowne
Kto wygra turniej? 
