Według 24-letniej Francuzki turnieje na ceglanej nawierzchni są łatwiejsze i kosztują mniej sił. Po triumfie nad starszą Williamsówną przyznała, że była mniej zmęczona niż po najgłośniejszym w karierze zwycięstwie nad Henin na trawie.
Podczas turnieju w Stanford, pierwszego w cyklu amerykańskim poprzedzającym wielkoszlemowy US Open, Bartoli miała obandażowane kolana. Prawdziwe problemy stanowiły jednak stopy. Stwierdziła, że po znalezieniu odpowiednich podeszw i wkładek, nie cierpi już z tego powodu.
Impreza w Stanford (piąty tytuł w karierze) kojarzy się mającej włoskie korzenie Bartoli teraz jeszcze lepiej niż wcześniej. W 2002 roku przeszła eliminacje i pokonała Arantxę Sánchez. Rok wcześniej wygrała tam rywalizację juniorek.
Bartoli jest szósta na liście Francuzek, które wygrały najwięcej tytułów w cyklu WTA i Wielkim Szlemie. 25 triumfów (w tym dwa wielkoszlemowe) na koncie ma Amélie Mauresmo, a 17 (też dwa w Wielkim Szlemie) Mary Pierce.