Dominic Thiem drugi raz z rzędu przegrał mecz o tytuł ATP Finals. W ubiegłym sezonie w decydującym spotkaniu uległ Stefanosowi Tsitsipasowi, natomiast w tegorocznej edycji, w niedzielę, okazał się słabszy od Daniła Miedwiediewa [6:4, 6:7(2), 4:6].
- Jeśli spojrzeć na cały turniej, to Danił prawdopodobnie był najlepszym tenisistą. W fazie grupowej nie stracił seta, a w półfinale i w finale pokonał graczy numer dwa i trzy na świecie, więc zdecydowanie zasłużył na triumf - powiedział Austriak podczas konferencji prasowej, cytowany przez atptour.com.
Zapytany, czy inaczej rozegrałby piątego gema trzeciego seta, gdy został przełamany, co kosztowało go porażkę w całym meczu, odparł: - Robiłbym to samo - często zagrywał slajsem. W gemie, kiedy mnie przełamał, grał nieziemsko. Wspaniale returnował i rozgrywał wymiany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta
Mimo porażki w ostatnim meczu dla tenisisty z Wiener-Neustadt był to najlepszy sezon w karierze. We wrześniu wygrał US Open i zdobył swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł, a rozgrywki zakończy na trzecim miejscu w rankingu ATP.
- My, tenisiści, jesteśmy uprzywilejowani, że w obecnej sytuacji możemy wykonywać swój zawód. Mówiąc o tenisie jako o mojej pracy, był to dla mnie wspaniały sezon. Osiągnąłem życiowy cel i zdobyłem wielkoszlemowy tytuł. Dlatego, nawet jeśli był to trudny rok, to i tak będzie miał specjalne miejsce w moim sercu - mówił.
Thiem ma nadzieję, że utrzyma dobrą dyspozycję w przyszłym sezonie. - To był wspaniały rok. Grałem świetnie i dochodziłem daleko w największych turniejach. I to właśnie chcę robić w następnym sezonie. Jeśli będę w stanie, awansuje również w rankingu - zaznaczył.
Danił Miedwiediew 25. mistrzem ATP Finals. Rosjanin dołączył do panteonu sław