20-letni Sebastian Korda ma za sobą przełomowy sezon. Amerykanin zaczynał rok na 249. miejscu w rankingu ATP, a obecnie zajmuje 118. lokatę. W minionych rozgrywkach zadebiutował na poziomie turniejów rangi ATP Masters 1000 (w Nowym Jorku), ale prawdziwy rozgłos przyniósł mu występ w Rolandzie Garrosie, w którym jako kwalifikant doszedł aż do 1/8 finału, gdzie przegrał ze swoim idolem, Rafaelem Nadalem.
Korda chce kontynuować rozwój. W tym celu zasięgnął porad legendy. W przygotowaniach do startów w 2021 roku towarzyszy mu Andre Agassi - ośmiokrotny mistrz wielkoszlemowy, złoty medalista olimpijski w singlu, triumfator ATP Finals, trzykrotny zwycięzca Pucharu Davisa i lider rankingu przez 101 tygodni.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"
Korda trenuje pod okiem Agassiego na Florydzie. W zajęciach bierze udział też Marcos Giron, obecnie 73. singlista globu.
50-letni Agassi przez dziewięć miesięcy w latach 2017-18 był szkoleniowcem Novaka Djokovicia. - W okresie naszej współpracy nie stracił swojej gry z dnia na dzień. Miał wiele informacji, których przetworzenie zajęło mu trochę czasu. Rozstając się z nim, rzuciłem mu wyzwanie i dałem powód do udowodnienia czegoś. Wrócił do swoich korzeni. Tego właśnie potrzebował - mówił niedawno o współpracy z Serbem. Z kolei w ostatnich miesiącach pomagał jako konsultant Grigorowi Dimitrowowi.
W otoczeniu utalentowanego Amerykanina pojawiła się więc druga wybitna postać w dziejach tenisa. Sebastian jest bowiem syna Petra Kordy, zwycięzcy Australian Open 1998 w grze pojedynczej i Australian Open 1996 w deblu oraz wicelidera rankingu ATP w singlu.
¿Una dupla que se viene? Sebastian Korda, nominado a Irrupción del Año por la ATP e hijo de Petr, entrenó bajo la mirada del mismísimo Andre Agassi. #TENISxESPN @SebiKorda pic.twitter.com/Uz4vNxrPmT
— ESPN Tenis (@ESPNtenis) December 12, 2020
Stana Wawrinkę stać na powrót do czołówki. "Wciąż ma w sobie głód"