Tenis. Novak Djoković zrezygnował z powrotu do Rady Zawodników ATP. Serb nie będzie kandydował w wyborach

Novak Djoković oświadczył, że zrezygnował z powrotu do Rady Zawodników ATP i nie będzie kandydował w wyborach na nowego szefa tego organu. Ma to związek z przepisami oraz członkostwem Serba w organizacji PTPA.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Novak Djoković PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Novak Djoković
Pod koniec września Novak Djoković zrezygnował z funkcji szefa Rady Zawodników ATP i wraz z Vaskiem Pospisilem zapoczątkował Professional Tennis Player Assocation (PTPA) - pierwsze od czasu założenia ATP (1972 rok) niezależne stowarzyszenia tenisistów.

Tymczasem pod koniec listopada Djoković został nominowany przez pozostałych tenisistów do ponownego członkostwa w Radzie. Aby jednak wrócić, musiałby zrezygnować z PTPA, bo tego wymagają przepisy ATP.

Sprawa powrotu Djokovicia przez kilka tygodni pozostawała w zawieszeniu, ale znalazła rozwiązanie. Za pomocą mediów społecznościowych Serb poinformował, że nie będzie ubiegał się o ponowne członkostwo i nie przystąpi do nowych wyborów na przewodniczącego Rady Zawodników ATP.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni

"Chciałbym najpierw powiedzieć, że jestem zaszczycony ciągłym wsparcie i zaufaniem okazanym przez tych, którzy nominowali mnie, abym znów służył wspólnym interesom zawodników w Radzie. Moją pierwszą reakcją było przyjęcie nominacji z zamiarem, że jeśli zostanę wybrany, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby chronić prawa graczy" - napisał w oświadczeniu.

Belgradczyk pozostał przy swoim zdaniu, że przepis, który zablokował jego ewentualny powrót do Rady Zawodników, został przez ATP przegłosowany nagle. Choć, jak wyjaśnił, Jürgen Melzer, ta reguła obowiązuje od 14 lat.

"Ta nowa reguła stanowi, że wszyscy członkowie PTPA lub jakiegokolwiek innego stowarzyszenia, w którym istnieje konflikt interesów z ATP, nie mogą być członkami Rady Graczy. Jak wiadomo, jestem częścią organizacji PTPA, która została utworzona bez zamiaru wywoływania konfliktu z ATP" - podkreślił Djoković.

"Niestety, biorąc pod uwagę te ostatnie wydarzenia, uważam, że konieczne jest usunięcie mojego nazwiska z listy kandydatów. Nie chcę stwarzać konfliktu ani atmosfery niepewności wokół wyborów graczy, ani jakichkolwiek problemów. Robię to niechętnie i z ciężkim sercem" - poinformował.

"Naprawdę wierzę, że istnieje droga naprzód, która poprawi życie wielu tenisistów, zwłaszcza tych niżej notowanych, i będzie miała potężny oraz pozytywny wpływ na tenis jako całość. Jestem przekonany, że w najbliżej przyszłości osiągnie to PTPA" - dodał.

Z powrotu do Rady Zawodników i kandydowania w wyborach zrezygnował również Pospisil.

Ranking ATP: 300. tydzień Novaka Djokovicia na tronie. W marcu może przejść do historii

Czy uważasz, że Novak Djoković podjął słuszną decyzję?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×