W związku z pandemią koronawirusa tenisiści podczas turniejów funkcjonują w tzw. "bańkach". Muszą stosować się do protokołów sanitarnych i mają ograniczony kontakt ze światem zewnętrznym. Stefanos Tsitsipas przyznał, że są to dla niego trudne warunki.
- Nigdy nie czułem się tak samotny jak teraz - wyjawił, cytowany przez rolandgarros.com. - Nasz świat tworzą ludzie, którzy inspirują innych. Teraz tego brakuje. Każde miasto, do którego przyjeżdżam, jakby było martwe. Czuję się jak w filmie "Ostatni człowiek na ziemi". Nie sądziłem, że będę częścią pokolenia, które doświadczy czegoś takiego.
W takich okolicznościach 22-latek z Aten wchodzi w ważny etap kariery. Musi zmierzyć się z oczekiwaniami, że z młodego i zdolnego gracza przemieni się w gwiazdę i zdobywcę największych tytułów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pokazała się w sukni ślubnej. Na usta ciśnie się jedno słowo!
- Wiem, że mam świetną karierę - powiedział Grek, który ma już w dorobku m.in. triumf w ATP Finals i dwa półfinały wielkoszlemowe. - Ale oczywiście dopiero zaczynam i wciąż mam wiele do zrobienia. Przede mną wiele turniejów i szans.
Zapytany o cele na sezon 2021, Tsitsipas odparł, że chce zdobyć "wielki tytuł" oraz dokonać niemal niemożliwego - pokonać Rafaela Nadala w Rolandzie Garrosie. Jak trudne jest to zadanie, wystarczy podkreślić, że Hiszpan na paryskiej mączce rozegrał 102 mecze, a przegrał tylko dwa (z Robinem Söderlingiem w 2009 roku i Novakiem Djokoviciem w 2015).
- Pokonanie Rafy na mączce albo w Rolandzie Garrosie to byłby naprawdę fajny cel. Myślę, że każdego by to podekscytowało, zwłaszcza mnie. Rafa jest bardzo trudnym rywalem z niesamowitym duchem walki. Uważam się za wojownika, ale on jest na zupełnie wyższym poziomie, nieporównywalnym do mojego - powiedział.
Do meczu Tsitsipasa z Nadalem w Rolandzie Garrosie może dojść w czerwcu. Za to już w przyszłym tygodniu zmierzą się w Melbourne, w fazie grupowej ATP Cup.
- Nie ma przypadku, że to o Rafie mówi się, że jest najtrudniejszym tenisistą do pokonania. Uderza bardzo "ciężką" piłkę, znakomicie porusza się po korcie i przewiduje intencje rywala. Imponujące są jego zwinność i fakt, że nigdy się nie poddaje - powiedział o Hiszpanie, z którym ma bilans 1-6.