Rafał Smoliński, WP SportoweFakty: Iga Świątek wygrała trzy mecze w Adelajdzie. Jak oceni pan postawę Polki?
Wojciech Fibak, były 10. tenisista świata i triumfator 15 turniejów ATP Tour: Mogę tylko potwierdzić to, co widzę od przegranego meczu z Simoną Halep w Roland Garros 2019. Widziałem jej geniusz i Iga to potwierdza. Już chyba wszyscy w Polsce zaczynają przecierać oczy ze zdumienia. Ona gra najlepszy tenis i chyba świat też to odkrywa. Iga gra tak, że zakręca piłki z takimi rotacjami, których nikt nie ma. Jej piłki z forhendu i bekhendu jeszcze mają boczną rotację. Pamiętam kilku najlepszych tenisistów świata, takich jak Borg, którzy grali niby trochę nieczysto, ale ta piłka zawsze lądowała gdzieś w korcie czy przy linii.
W czwartek Iga Świątek wygrała z Danielle Collins. Amerykanka skreczowała przy stanie 6:2 i 3:0 dla Polki.
Collins grała fenomenalnie w pierwszym secie. Miała niezwykłą siłę rażenia i tak trochę pechowo przegrywała te gemy. Wszystkie gemy były wyrównane i wynik mógł być inny. Mogło być np. po 3 czy po 4, a było 2:6. Wtedy oczywiście człowiek naturalnie zaczyna szukać wymówek. Coś zaczyna bardziej dokuczać. Poddanie było dla mnie tylko i wyłącznie tym, że ona była już zdesperowana. Prowadziła wymiany, ale nie trafiała i pojawiła się frustracja. To był nokaut. Mimo wszystko mogła dalej walczyć, bo świetnie czuła piłkę tego dnia i jednak była jakaś szansa, że Iga nagle złapie dołek, jaki często miewa w drugim secie. Collins jednak tego nie wyczekała. Uznała, że nie chce grać dalej.
ZOBACZ WIDEO: Poważny problem organizatorów MŚ. Atak wiosny w Oberstdorfie
Co może pan powiedzieć o grze Igi?
Nikt się nie porusza po korcie jak ona. Jej wślizgi, czucie kortu, to co ona pokazuje w obronie. Collins grała dziś świetnie w pierwszym secie i z innymi tenisistkami by wygrała, bo nikt by nie wytrzymał takiego bombardowania. Ale Iga jest niesamowicie szybka i zwrotna. Potrafi z trudnych pozycji tak odgrywać, że te piłki z powrotem wracają. To trochę jak Djoković, z którym Miedwiediew musiał zastosować w jednym punkcie cztery, pięć czy sześć mocnych uderzeń, aby wygrać punkt. Do tego jeszcze dodamy serwis Igi.
Dostrzega pan postęp w grze naszej tenisistki.
Komentarze są wyważone, ale tak naprawdę można tylko się zachwycać. Punkt za punkt, gem za gemem. Ja to mówię od dawien dawna, że nikt tak nie gra jak ona. Ani Naomi Osaka, ani Ashleigh Barty. Iga podnosi poprzeczkę wysoko i gra w stylu takim męskim. I osiąga coraz większą regularność w niebezpiecznych zagraniach. Kiedyś miała więcej piłek zagranych nieczysto.
Gdyby Iga nie byłą Polką, to zachwyt byłby większy. My ciągle nie możemy uwierzyć. Otwartym tekstem mówię od dawna, że ona gra tenis kosmiczny. W Raszynie narodził się nam fenomen tenisowy. To jest nie do uwierzenia, bo wydawało się, że po Agnieszce Radwańskiej będzie posucha i będzie smutno. I nagle z nieba spadła nam Iga. Jak rozmawiam z koneserami tenisa, to ten zachwyt nad Igą jest większy. A u nas ciągle jest to trochę tonowane. Podobnie było w przypadku Agnieszki, natomiast świat się zachwycał. Ja będę zawsze mówił to, co myślę, że Iga jest fenomenem i geniuszem.
W piątek Polka zmierzy się ze Szwajcarką Jil Teichmann.
Na pewno wszystko świetnie układa się dla Igi. Teichmann jest zmęczona, odbyła maraton z Anastasiją Sevastovą. Iga będzie faworytką tego meczu. Teichmann grała długi i wyczerpujący mecz w ciągu dnia w słońcu. Dla Igi może być to trochę niebezpieczne, bo grała swoje mecze w sesji wieczornej. Jeżeli będzie słońce i wiatr, to może być więcej błędów. Te warunki są trudniejsze.
A co pan myśli o drugim półfinale?
W drugim półfinale zagrają Belinda Bencić i Cori Gauff. Gauff to bardzo zadziorna tenisistka. Ma coś z Igi. Ma nietypowe uderzenia. Jak ją zobaczyłem w Wimbledonie, to od razu porównałam ją do Borga. Trafia nieczysto, ale wszystko trafia w kort. Gauff ma talent jak Iga. Jej uderzenia też są takie szarpane i rwane. Tenis Amerykanki nie jest ładny, ale jest bardzo skuteczny. Nie ma jeszcze takiej ofensywy, ale jest to bardzo niebezpieczna tenisistka. Bencić z kolei ma talent jak Radwańska. Gra tenis sprytny, czysty. To byłoby ciekawe zderzenie Bencić ze Świątek w finale.
Zobacz także:
Słynna tenisistka zaszczepiona na COVID-19. "To jedyny sposób na pozbycie się pandemii"
Piękny prezent na 40. urodziny. Legenda australijskiego tenisa trafi do Galerii Sław