Hubert Hurkacz zastopowany w Dubaju. Pokaz siły i słodki rewanż 12. rakiety świata

Hubert Hurkacz nie zagra w drugim w karierze ćwierćfinale zawodów ATP 500 na kortach twardych w Dubaju. W środę polski tenisista został zatrzymany przez rewelacyjnie dysponowanego reprezentanta Kanady, którego wcześniej dwukrotnie pokonał w tourze.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Hubert Hurkacz Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
W 2019 roku Hubert Hurkacz (ATP 35) i Denis Shapovalov (ATP 12) spotkali się ze sobą dwukrotnie na zawodowych kortach. W IV rundzie turnieju w Indian Wells nasz reprezentant zwyciężył 7:6(3), 2:6, 6:3. Kilka miesięcy później wygrał z Kanadyjczykiem 6:3, 6:4 w półfinale imprezy w Winston-Salem, gdzie cieszył się z premierowego mistrzostwa w głównym cyklu.

Po półtora roku obaj panowie znów trafili na siebie. Tym razem w III rundzie zawodów Dubai Duty Free Tennis Championships. Reprezentant Kraju Klonowego Liścia bardzo chciał się zrewanżować za niepowodzenia z touru. Szybko wziął się do pracy i już w trzecim gemie po świetnym minięciu uzyskał dwa break pointy. W momencie zagrożenia Polak wyrzucił bekhend i stracił serwis.

Shapovalov grał znakomicie. W pierwszym secie skończył aż 15 piłek i miał tylko pięć niewymuszonych błędów. Niezwykła regularność pozwoliła mu uniknąć trudnych sytuacji. W partii otwarcia tylko raz musiał bronić się przed stratą podania. Miało to miejsce w ósmym gemie, gdy przy break poincie Kanadyjczyk zdobył punkt akcją serwis i wygrywający forhend. Po zmianie stron 12. tenisista świata pewnie zwieńczył premierową odsłonę wynikiem 6:4.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Druga partia była pokazem siły ze strony Shapovalova. W trzecim gemie posłał on trzy kapitalne returny, a kończący forhend pozwolił na zdobycie cennego przełamania. "Shapo" grał szybko i nie popełniał zbyt wielu błędów. W piątym gemie "Hubi" z wielkim trudem wrócił ze stanu 0-40 i utrzymał serwis. O powrocie do gry nie mogło jednak być mowy, bo rywal nie oddał inicjatywy na korcie. Cały czas naciskał i w dziewiątym gemie wypracował trzy piłki meczowe przy podaniu Polaka. Po 76 minutach Kanadyjczyk zwyciężył zasłużenie 6:4, 6:3.

Przewagę Shapovalova na korcie najlepiej oddają liczby. 21-latek posłał pięć asów, skończył 26 piłek i miał tylko dziewięć niewymuszonych błędów. Do tego wygrał aż 90 proc. piłek po pierwszym podaniu. Hurkacz nie był w stanie się przeciwstawić tak dysponowanemu przeciwnikowi. Wrocławianin miał tylko jednego asa, 11 wygrywających uderzeń i siedem pomyłek. Nie wykorzystał jedynego w pojedynku break pointa, a sam stracił serwis trzykrotnie.

Hurkacz zakończył występ w głównej drabince zawodów w Dubaju na III rundzie, za co otrzyma 45 punktów do rankingu ATP i czek na sumę 33 tys. dolarów. Nie udało się powtórzyć ćwierćfinału sprzed dwóch lat, gdy lepszy od Polaka okazał się Stefanos Tsitsipas. Nasz reprezentant zagra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jeszcze w deblu. W środowy wieczór wspólnie z Włochem Jannikiem Sinnerem zmierzy się z kanadyjsko-serbskim duetem Vasek Pospisil i Nenad Zimonjić.

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 1,897 mln dolarów
środa, 17 marca

III runda gry pojedynczej:

Denis Shapovalov (Kanada, 3) - Hubert Hurkacz (Polska, 13) 6:4, 6:3

Czytaj także:
Rafael Nadal i Roger Federer zmierzą się na stadionie Realu Madryt?
Zverev skrytykował "absurdalny" system

Czy Hubert Hurkacz awansuje w 2021 roku do Top 20?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×