Pierwsze słowa Huberta Hurkacza po triumfie w Miami. "Niesamowite wrażenie"

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz cieszy się ze zwycięstwa w Miami Open 2021
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz cieszy się ze zwycięstwa w Miami Open 2021

Nie tylko Iga Świątek, ale także Hubert Hurkacz - polski tenis przeżywa cudowne chwile. Nasz zawodnik pokonał w finale turnieju ATP 1000 w Miami Jannika Sinnera i tym samym triumfował jako pierwszy Polak w tak prestiżowych zawodach.

[tag=40569]

Hubert Hurkacz[/tag] pokonał Jannika Sinnera - 7:6(4), 6:4 - w finale turnieju ATP 1000 w Miami (TUTAJ znajdziesz relację pomeczową >>). Polski tenisista od pierwszego meczu tego turnieju czuł się doskonale. Grał pewnie, dynamicznie, kombinacyjnie. Eliminował kolejnych przeciwników (również tych ze ścisłej, światowej czołówki) i ostatecznie osiągnął ogromny sukces. Jeszcze nigdy polski tenisista nie wygrał tak prestiżowych zawodów.

Po ostatniej piłce finałowej Polak odpowiedział na kilka pytań zadanych przez organizatorów. Jakie były jego pierwsze słowa? - Niesamowite wrażenie, nie wiem co mam powiedzieć - rozpoczął rozmowę.

W II secie Hurkacz miał potężną przewagę, prowadził już nawet 4:0 i... Zrobiło się nerwowo. - Tak, miałem rzeczywiście szansę na 5:0, ale później sprawy mocno się skomplikowały - przyznał. - Byłem zdenerwowany, ale najważniejsze, że udało mi się domknąć to spotkanie. Często jest tak, że jak masz przewagę i liczysz na łatwe punkty, to się nie udaje. To był bardzo trudny gem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

Hurkacz zapytany, czy nie przeszkadzały mu w Miami wysokie temperatury i słońce, odpowiedział: - Rok temu (w 2020 - przyp. red.) spędziłem tutaj pół roku w trakcie wiosny i lata, więc doświadczyłem trudów tej pogody. Dlatego nie byłem zaskoczony. Dobrze się do tego przygotowałem. W finale też były trudne warunki, ale nie dlatego, że był upał, bo właśnie było trochę chłodniej, a do tego przeszkadzał dość mocny wiatr.

Dzięki wygranej w Miami Hurkacz w opublikowanym w poniedziałek (5.04.) rankingu ATP wskoczy na 16. pozycję, a poprzednio był klasyfikowany na 37. pozycji (więcej przeczytasz TUTAJ >>). Co ciekawe, Hurkacz zrówna się z... Iga Świątek, która również jest na 16. miejscu w światowym rankingu. - Taki awans, taka pozycja daje mi dodatkową motywację do jeszcze cięższej pracy - skomentował polski zawodnik.

Źródło artykułu: