W dolnej połówce drabinki zawodów Mutua Madrid Open 2021 sytuacja ułożyła się bardzo ciekawie. W ćwierćfinale zameldowało się czterech tenisistów, którzy nie grali jeszcze w finale imprezy rangi ATP Masters 1000. To była dla nich także okazja na poprawienie dorobku punktowego (finalista otrzyma ich aż 600, a mistrz 1000). W piątkowy wieczór poznaliśmy dwóch ostatnich półfinalistów.
Na początek sesji wieczornej na Manolo Santana Stadium zmierzyli się Casper Ruud (ATP 22) i Aleksander Bublik (ATP 44). W 2019 roku Norweg pokonał Kazacha w I rundzie halowej imprezy rozgrywanej na kortach twardych w Petersburgu. Na ceglanej mączce tenisista z Oslo na pewno był faworytem i w pełni wykorzystał swoją szansę. Dzięki temu osiągnął trzeci z rzędu półfinał imprezy ATP Masters 1000 na nawierzchni ziemnej, bo wcześniej dokonał tego w 2020 roku w Rzymie i w sezonie 2021 w Monte Carlo.
Jak to często w meczach z udziałem Bublika bywa, emocje były tylko w pierwszym secie. W 12. gemie Ruud wywalczył premierowe przełamanie i partia otwarcia trafiła na jego konto. Druga odsłona toczyła się już pod pełną kontrolą faworyta, który zdobył dwa breaki i po 68 minutach zwyciężył ostatecznie 7:5, 6:1. Norweg skończył w piątek 19 piłek i miał tylko cztery niewymuszone błędy. Bublik miał 23 wygrywające uderzenia, ale także 21 pomyłek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!
Więcej emocji było w ostatnim meczu ćwierćfinałowym. Rozstawiony z "ósemką" Matteo Berrettini (ATP 10) i oznaczony 16. numerem Cristian Garin (ATP 25) zmierzyli się po raz trzeci w tourze. W 2019 roku Chilijczyk wygrał ich trzysetową batalię w finale turnieju ATP 250 na mączce w Monachium, ale jesienią Włoch wziął rewanż na kortach twardych w Szanghaju.
Garin znakomicie czuje się na ceglanej mączce i rozpoczął piątkowy pojedynek od przełamania. Reprezentant Italii jednak natychmiast odpowiedział i od tego momentu gra wyrównała. Aż do stanu po 5 panowie pilnowali własnego serwisu. Wtedy o kolejnego breaka postarał się tenisista z Santiago, który następnie zamknął seta.
Chilijczyk mocno rozpoczął również drugą partię, bo przełamał podanie przeciwnika w trzecim gemie. Ale Berrettini nie zamierzał się poddawać i cierpliwie walczył o odrobienie strat. Sztuka ta udała się mu w szóstym gemie, a po chwili Włoch wysunął się na 4:3. Od tego momentu jego przeciwnik nie istniał na korcie. Urodzony w Rzymie 25-latek zdobył aż 11 gemów z rzędu i po 126 minutach zwyciężył ostatecznie 5:7, 6:3, 6:0.
Berrettini przetrwał napór Garina i to on powalczy o finał zawodów w Madrycie. W piątek skończył 33 piłki i miał 21 niewymuszonych błędów. Natomiast Chilijczyk toczył wyrównany bój do połowy drugiego seta. Statystycy naliczyli mu 18 wygrywających uderzeń i 30 pomyłek. Garin, podobnie jak Bublik, nie wywalczył awansu do premierowego półfinału rangi ATP Masters 1000.
O największy finał w karierze zagrają zatem Berrettini i Ruud. Co ciekawe, obaj debiutują w głównej drabince Mutua Madrid Open, ponieważ w poprzednich latach bez powodzenia startowali w eliminacjach (Włoch w 2018, a Norweg w 2017 i 2019 roku). Ruud ma z Berrettinim bilans 2-1 w tourze. Pewnie wygrał z reprezentantem Italii na Roland Garros 2019, ale doznał też porażki podczas US Open 2020. W zeszłym roku obaj zmierzyli się także w Rzymie, gdzie w trzech setach zwyciężył 22-latek ze Skandynawii.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,614 mln euro
piątek, 7 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Matteo Berrettini (Włochy, 8) - Cristian Garin (Chile, 16) 5:7, 6:3, 6:0
Casper Ruud (Norwegia) - Aleksander Bublik (Kazachstan) 7:5, 6:1
Czytaj także:
Były 13. tenisista świata zakończył karierę
Rafael Nadal lepszy od Roberta Lewandowskiego