Iga Świątek jak Agnieszka Radwańska. To czwarty taki przypadek w XXI wieku

Getty Images /  TPN / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / TPN / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek nie dała żadnych szans Karolinie Pliskovej w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Wynik, jaki uzyskała, jest rzadkością w kobiecym tourze. W XXI wieku takim wyczynem może się pochwalić także Agnieszka Radwańska.

W niedzielnym finale międzynarodowych mistrzostw Włoch Iga Świątek rozbiła Czeszkę Karolinę Pliskovą 6:0, 6:0. Taki wynik określa się tenisowym "rowerkiem" i jest bardzo dotkliwy i wstydliwy dla pokonanego przeciwnika.

Świątek została zaledwie czwartą tenisistką w XXI wieku, która może się pochwalić takim zwycięstwem w finale zawodów głównego cyklu. W 2013 roku w Sydney dokonała tego Agnieszka Radwańska, pokonując Słowaczkę Dominikę Cibulkovą.

Jako pierwsza w XXI wieku zanotowała taki rezultat Marion Bartoli. W 2006 roku Francuzka nie dała żadnych szans Rosjance Oldze Puczkowej w halowej imprezie w Quebec City. Z kolei w sezonie 2016 roku wynik 6:0, 6:0 w finale osiągnęła Rumunka Simona Halep, gromiąc w Bukareszcie Łotyszkę Anastasiję Sevastovą.

Przypomnijmy, że triumf w Rzymie pozwoli Świątek zadebiutować w Top 10 rankingu WTA (więcej tutaj). Polska tenisistka znacznie zwiększy również swoje szanse na występ w kończących sezon zawodach WTA Finals (więcej tutaj).

Zobacz także:
Serena Williams zmieniła plany. "Potrzebujemy jak największej liczby meczów"
Rosjanka "jedynką" w Belgradzie. Dwie Polki wystąpią w deblu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?

Źródło artykułu: