Po 23 zawodowych sezonach Roger Federer poznał na kortach już wszystko? Otóż nie. W sobotę miał nowe doświadczenie - po raz pierwszy w karierze rozegrał mecz w sesji nocnej w Rolandzie Garrosie. Co więcej, zmierzył się z rywalem, z którym jeszcze nie rywalizował - Dominikiem Koepferem. Szwajcar poradził sobie z nieznanymi mu dotąd okolicznościami i po zwycięstwie 7:6(5), 6:7(3), 7:6(4), 7:5 awansował do 1/8 finału.
Choć pod względem sukcesów, klasy oraz doświadczenia Federera i Koepfera dzieli przepaść, mecz od początku był wyrównany i atrakcyjny. Niżej notowany Niemiec okazał się dla Szwajcara bardzo wymagającym rywalem. Wytrzymał długie wymiany, starał się narzucać własne warunki, lecz w decydujących momentach górę brały większe umiejętności tenisisty z Bazylei.
Dwa pierwsze sety rozstrzygnęły się w tie breakach. Pierwszego Federer wygrał 7-5, a kluczowy okazał się podwójny błąd serwisowy, jaki Koepfer popełnił przy stanie 5-4. Z kolei w drugim lepszy był Niemiec, który skorzystał na serii błędów Szwajcara i od 0-2 wyszedł na 6-2, by zwyciężyć 7-3.
Po dwóch intensywnych partiach w trzeciej Federera dopadł kryzys fizyczny. Szwajcar zaczął wolniej poruszać się po korcie, był mniej dokładny i podejmował złe decyzje. Przegrywał już 1:4, ale odrobił stratę i doprowadził do kolejnego tie breaka. W nim przechylił szalę na swoją korzyść w samej końcówce - po forhendowej pomyłce rywala objął prowadzenie 6-4, a następnie zakończył seta wspaniałym skrótem.
W czwartej odsłonie Federer prowadził 2:1 z przełamaniem, ale roztrwonił przewagę. Gdy wydawało się, że znów dojdzie do tie breaka, Szwajcar pokazał najwyższą klasę. W 11. gemie po kilku niewiarygodnych zagraniach i błędzie z forhendu Koepfera przy break poincie odebrał serwis przeciwnikowi, a następnie zwieńczył całe spotkanie.
Tym samym Federer, który w ciągu trzech godzin i 35 minut gry zapisał na swoim koncie sześć asów, pięć przełamań i 51 zagrań kończących, do 365 podwyższył swój rekord w liczbie wygranych meczów w turniejach wielkoszlemowych. Zarazem 68. raz w karierze awansował do 1/8 finału imprezy Wielkiego Szlema i to także jest najlepsze osiągnięcie w dziejach. W IV rundzie Rolanda Garrosa zameldował się po raz 15. i pod tym względem ustępuje jedynie Rafaelowi Nadalowi (16).
W IV rundzie rozstawiony z numerem ósmym Federer, mistrz Rolanda Garrosa z 2009 roku, zmierzy się z Matteo Berrettinim, turniejową "dziewiątką". Będzie to trzeci mecz pomiędzy tymi tenisistami. Oba poprzednie, w 2019 roku w Wimbledonie i w ATP Finals, wygrał Szwajcar.
Berrettini w sobotę ani razu nie stracił podania i pokonał 7:6(6), 6:3, 6:4 Soona Woo Kwona. Tym samym 25-latek z Rzymu został pierwszym w dziejach włoskim tenisistą, który dotarł do IV rundy w każdym z czterech turniejów wielkoszlemowych.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 34,367 mln euro
sobota, 5 czerwca
III runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 8) - Dominik Koepfer (Niemcy) 7:6(5), 6:7(3), 7:6(4), 7:5
Matteo Berrettini (Włochy, 9) - Soon Woo Kwon (Korea Południowa) 7:6(6), 6:3, 6:4
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO: Sprawa Naomi Osaki zwróciła uwagę na duży problem. "Mamy prawo mieć opinię na temat, ale..."