We pierwszym wtorkowym meczu doszło do starcia tenisistek, które po raz pierwszy doszły do ćwierćfinału Wimbledonu. Dla Viktoriji Golubić (WTA 66) to w ogóle jest najlepszy wynik we wszystkich wielkoszlemowych turniejach. Karolina Pliskova (WTA 13) w tej fazie zameldowała się po raz ósmy i walczyła o czwarty półfinał. Czeszka pokonała Szwajcarkę 6:2, 6:2 i pozostaje bez straconego seta w londyńskiej imprezie.
Na początku Golubić dotrzymywała kroku Pliskovej w agresywnych wymianach. Szwajcarka zdobywała przewagę na korcie dzięki głębokim krosom. W czwartym gemie po raz pierwszy była pod presją, ale odparła break pointa kapitalnym krosem bekhendowym. Czeszka dobrze serwowała i returnowała, ale gdy dochodziło do dłuższych wymian była trochę nieporadna.
Jednak wszystko się odwróciło w szóstym gemie, gdy Pliskova zaimponowała cierpliwością w konstrukcji punktu. Dobrą akcję zwieńczyła trochę szczęśliwym smeczem (piłka miała kontakt z taśmą) i zdobyła przełamanie. Od tego momentu Czeszka dominowała na korcie pokazując ogromną siłę rażenia i popełniając przy tym niewiele błędów. Przyspieszała grę i bez problemów punktowała Golubić, która była całkowicie bezradna. W ósmym gemie Pliskova pokusiła się o jeszcze jedno przełamanie. Set dobiegł końca, gdy głębokim returnem wymusiła błąd na rywalce.
ZOBACZ WIDEO: Maja Włoszczowska gotowa na walkę w Tokio. "Trasa będzie bardzo ciężka"
Pliskova bardzo dobrze poruszała się po korcie i świetnie czytała grę. Znakomicie radziła sobie na linii końcowej i przy siatce. Golubić próbowała ją wybić z uderzenia posiłkując się skrótami i slajsami. Jednak na będącej w natarciu Czeszce nie robiło to wrażenia i dawała pokaz efektownej i precyzyjnej gry. Była w transie, znakomicie funkcjonował jej forhend. Bardzo dobrze zmieniała kierunki i spychała rywalkę do głębokiej defensywy.
Golubić zawodził jej firmowy jednoręczny bekhend, co pokazał drugi gem II seta, gdy oddała podanie. Dzielna Szwajcarka do końca próbowała i kombinowała, jak trochę utrudnić zadanie byłej liderce rankingu. W szóstym gemie było sporo emocji, ale Pliskova mogła polegać na serwisie i odparła trzy break pointy. Również w siódmym działo się sporo ciekawych rzeczy. Golubić zniwelowała pierwszą piłkę meczową kapitalną kombinacją krosa bekhendowego i skrótu, drugą bekhendem po linii wymuszającym błąd, a trzecią krosem forhendowym. Przy czwartej Pliskova wymusiła na rywalce błąd ostrym forhendem.
W ciągu 81 minut Pliskova zaserwowała osiem asów. Zdobyła 30 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu i 17 z 21 przy siatce. Obroniła trzy break pointy, a sama wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. Czeszka posłała 28 kończących uderzeń przy 19 niewymuszonych błędach. Golubić zanotowano 10 piłek wygranych bezpośrednio i 16 pomyłek.
Pliskova może się teraz pochwalić osiągnięciem półfinału w każdej z czterech wielkoszlemowych imprez. W czwartek o drugi finał, po US Open 2016, Czeszka zmierzy się z Białorusinką Aryną Sabalenką, która wyeliminowała Tunezyjkę Ons Jabeur.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
wtorek, 6 lipca
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Karolina Pliskova (Czechy, 8) - Viktorija Golubić (Szwajcaria) 6:2, 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
Zobacz także:
Aryna Sabalenka doczekała się. Białorusinka ma powody do radości po serii niepowodzeń
Ashleigh Barty przerwała australijską posuchę. Koniec kapitalnej serii Barbory Krejcikovej