Grająca dopiero swój ósmy mecz od czasu powrotu Clijsters nie była w stanie bronić wywalczonego w 2005 roku tytułu z powodu kontuzji. A w 2007 roku zakończyła karierę.
Po meczu Belgijka stwierdziła, że wyjście na kort centralny przywołało falę wspomnień związanych z jej największym sukcesem w karierze. - Byłam zdenerwowana trochę bardziej niż zazwyczaj - powiedziała Kim po swoim pierwszym meczu na korcie Arthura Ashe'a. - To dla mnie specjalny kort, ale naprawdę się tym bawiłam. Czułam się naprawdę dobrze.
- Oczywiście sytuacja, była zupełnie inna niż wtedy (w 2005 roku), ale jako całość mogłam znowu to poczuć. Pamiętam dokładnie, jak jechałam tutaj rano, zobaczyłam kort i wróciły te wszystkie wspomnienia. Ale to jest miłe. Cieszę się, że mam takie wspomnienia.
Clijsters w pierwszym secie objęła prowadzenie 5:0, ciężki był tylko jej gem serwisowy przy 2:0, w którym było aż pięć równowag. Belgijka popełniła kilka podwójnych błędów serwisowych oraz niewymuszonych, ale w końcu Kutuzowa zepsuła return forhendowy i straciła szansę, by jeszcze nawiązać walkę w secie. W drugim secie od stanu 3:1 Clijsters zdobyła trzy gemy z rzędu i mogła cieszyć się z awansu do drugiej rundy.
- Ciągle czuję, że mogę się poprawiać - powiedziała Clijsters. - Ale czuję się komfortowo w miejscu, w którym jestem i myślę, że to jest zawsze kwestia pracowania nad kilkoma rzeczami i wyciągania wniosków z każdego rozegranego meczu, patrzenia jak się dzisiaj czułam, co powinnam jeszcze poprawić, no i trenować te elementy, próbować nad nimi ciągle pracować.
Azarenka w meczu z Dulgheru wygrała 71 proc. piłek przy swoim podaniu, sześć razy przełamała serwis Rumunki, sama tracąc własne podanie tylko raz. - Naprawdę wyszłam na kort i używałem swoich uderzeń - powiedziała Azarenka. - Myślę, że ona była rodzajem zawodniczki, która chciała grać w obie strony kortu i ja mogłam używać swoich uderzeń.
- W pierwszym secie poczułam, że ona próbuje się się cofać - mówiła Białorusinka. - Moja gra, jak zawsze była agresywna i mogłam realizować swój plan. Czułam się dzisiaj mocna.
W drugim secie Dulgheru przełamała Azarenkę, ale ta odpowiedziała wygraniem sześciu gemów z rzędu.
Serena Williams potrzebowała 62. minut, by pokonać rodaczkę Alexę Glatch (WTA 103) 6:4, 6:1. Za to Samantha Stosur (nr 15) męczyła się z Ai Sugiyamę (WTA 71). Po przegraniu drugiego seta wydawało się, że Australijka opanowała sytuację, bo w decydującej partii prowadziła 3:1. Japonka jednak wyrównała na 3:3. Ostatecznie będąca ostatnio w dobrej formie Stosur zwyciężyła 6:4, 4:6, 6:4 po dwóch godzinach i 14 minutach walki.
Problemów z awansem nie miała Agnieszka Radwańska (nr 12), która w ciągu 55. minut pokonała Austriaczkę Patricię Mayr (WTA 82) 6:1, 6:2
US Open, Nowy Jork
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.
poniedziałek, 31 sierpnia 2009
wyniki, kobiety
pierwsza runda gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 2) - Alexa Glatch (USA) 6:4, 6:1
Wiera Zwonariowa (Rosja, 7) - Nuria Llagostera Vives (Hiszpania) 6:0, 6:4
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8) - Alexandra Dulgheru (Rumunia) 6:1, 6:1
Flavia Pennetta (Włochy, 10) - Edina Gallovits (Rumunia) 6:0, 6:4
Agnieszka Radwańska (Polska, 12) - Patricia Mayr (Austria) 6:1, 6:2
Marion Bartoli (Francja, 14) - Rossana De Los Rios (Paragwaj) 6:1, 6:0
Samantha Stosur (Australia, 15) - Ai Sugiyama (Japonia) 6:4, 4:6, 6:4
Amelie Mauresmo (Francja, 17) - Tatjana Malek (Niemcy) 6:3, 6:4
Chang Kai-Chen (Tajwan) - Kaia Kanepi (Estonia, 25) 6:0, 2:6, 6:2
Francesca Schiavone (Włochy, 26) - Yvonne Meusburger (Austria) 6:1, 6:2
Maria Kirilenko (Rosja) - Maria Korytczewa (Ukraina) 6:2, 6:1
Alexandra Wozniak (Kanada) - Laura Granville (USA) 6:1, 7:6(7)
Sania Mirza (Indie) - Olga Goworcowa (Białoruś) 6:2, 3:6, 6:3
Stefanie Voegele (Szwajcaria) - Alberta Brianti (Włochy) 6:7(10), 6:1, 6:3
Melinda Czink (Węgry) - Maria Elena Camerin (Włochy) 6:3, 6:4
Magdalena Rybarikova (Słowacja) - Valerie Tetreault (Kanada) 6:3, 4:6, 6:1
Jill Craybas (USA) - Carly Gullickson (USA) 6:3, 7:6(5)
Vania King (USA) - Anastazja Jakimowa (Białoruś) 2:1 i krecz
Kim Clijsters (Belgia) - Wiktoria Kutuzowa (Ukraina) 6:1, 6:1