US Open: Udane starty Murraya i Djokovica

Andy Murray, Novak Djokovic, Jo-Wilfried Tsonga i Fernando Verdasco to przedstawiciele czołowej dziesiątki światowego rankingu, którzy awansowali we wtorek w Nowym Jorku do drugiej rundy US Open.

- To była świetna zabawa. Od dziecka chciałem grać w nocy, więc mam nadzieję, że więcej razy dostanę taką szansę - powiedział Szkot Murray, wicelider światowego rankingu i finalista ubiegłorocznej edycji wielkoszlemowego turnieju w parku Flushing Meadows w Nowym Jorku.

22-letni Djokovic po swoim szybkim triumfie nad Chorwatem Ivan Ljubiciciem potwierdził, że do jego sztabu dołączył Todd Martin, były finalista US Open. Jednocześnie serbska rakieta numer cztery światowego rankingu przyznał, że dotychczasowy szkoleniowiec Marian Vajda pozostanie przy swojej funkcji.

- Chciałem pracować z kimś, kto pozwoli mi poprawić mój serwis i grę wolejem - powiedział. - Chciałem też kogoś, kto zetknął się ze światową elitą, ma pozytywne nastawienie i wielkie doświadczenie - wyjaśnił zwycięzca ubiegłorocznego Australian Open, który w pojedynku o 1/32 finału sprawdzi Carstena Balla, pogromcę innego kwalifikanta, Juana Pabla Brzezickiego.

Z najmłodszym uczestnikiem turnieju głównego, Chasem Buchananem, synem iluzjonisty i byłego miss stanu Ohio, poradził sobie bez problemu Francuz Tsonga, na którego najbardziej liczą rodacy. To dopiero jego drugi pełni sezon. Odpadał ostatnio zawsze ze znakomitymi specjalistami od serwisu: Chrisem Guccione, Johnem Isnerem i Ivo Karloviciem w Wimbledonie. Teraz jedyny czarnoskóry przedstawiciel czołowej dziesiątki zmierzy się z leworęcznym Nieminenem.

Sensacją dnia było zwycięstwo, i to łatwe, Jesse Wittena (ATP 276) z rozstawionym z numerem trzydziestym Igorem Andriejewem. Uniwersytecki mistrz został został pierwszym od 1995 roku Amerykaninem z dziką kartą, który wygrał mecz na Flushing Meadows.

To był wielki dzień również dla innego zawodnika gospodarzy, Taylora Denta. Oto bowiem po operacjach kręgosłupa sprzed trzech i dwóch lat lekarze określili tenisową jego przyszłość jako beznadziejną. - Znów mogłem zagrać tutaj po tych trzech latach, w ciągu których oglądałem tylko swoich przyjaciół, zazdroszcząc im tej możliwości - mówił.

Tegoroczny US Open to piękny czas dla dwóch braci. Sióstr tenisowych jest wiele, ale powiązani rodzinnie mężczyźni-singliści zdarzają się ostatnio rzadko. W turnieju głównym na Flushing Meadows byli ekwadorscy bracia Nicolas i Giovanni Lapentti. Ten ostatni, młodszy, przeszedł kwalifikacje i po porażce do dziewięciu w tie breaku piątego seta pożegnał się z rywalizacją, ale we wtorek sukces (nieoczekiwany, nad rozstawionym Stanislasem Wawrinką) odniósł wyżej notowany Nicolas.

Tymczasem już 27. mecz od czasu Wimbledonu zagrał z Michaelem Yanim jeden z najmocniej serwujących zawodników za świecie, Sam Querrey. - W końcu moja praca przynosi owoce - mówi drugi na liście ATP reprezentant USA. - To moja ulubiona pora roku, ta letnia seria w Ameryce - przyznaje triumfator cyklu poprzedzającego US Open. W drugiej rundzie sprawdzi kolejnego rodaka, Kevina Kima.

W południowej części kontynentu amerykańskiego najbardziej rozemocjonowanym krajem było we wtorek Chile. Naprzeciw siebie stanęli bohaterowie narodowi, podwójni medaliści olimpijscy z Aten Fernando González i Nicolás Massú. Ocierający się o światową "dziesiątkę" popularny El Bombardero każdego seta wygrał do trzech i załatwił sobie pojedynek z Josselinem Ouanną, zmanierowanym kwalifikantem, pogromcą Safina (gra w środę) w Roland Garros.

US Open, Nowy Jork

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.

wtorek, 1 września 2009

wyniki, mężczyźni

pierwsza runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Ernests Gulbis (Łotwa) 7:5, 6:3, 7:5

Novak Djokovic (Serbia, 4) - Ivan Ljubicic (Chorwacja) 6:3, 6:1, 6:3

Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 7) - Chase Buchanan (USA, WC) 6:0, 6:2, 6:1

Fernando Verdasco (Hiszpania, 10) - Benjamin Becker (Niemcy) 7:5, 6:4, 7:5

Fernando González (Chile, 11) - Nicolás Massú (Chile) 6:3, 6:3, 6:3

Marin Cilic (Chorwacja, 16) - Ryan Sweeting (USA, WC) 7:6(2), 6:4, 7:6(4)

Tomáš Berdych (Czechy, 17) - Wayne Odesnik (USA) 7:5, 6:4, 6:4

Nicolas Lapentti (Ekwador) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 19) 4:6, 3:6, 7:6(6), 7:6(3), 6:3

Sam Querrey (USA, 22) - Michael Yani (USA, Q) 6:3, 7:5, 6:4

Ivan Navarro (Hiszpania) - Ivo Karlovic (Chorwacja, 27) 6:4, 7:6(8), 7:6(5)

Jesse Witten (USA) - Igor Andriejew (Rosja, 29) 6:4, 6:0, 6:2

Viktor Troicki (Serbia, 30) - Peter Luczak (Australia, LL) 6:3, 6:3, 1:6, 2:6, 6:1

Kevin Kim (USA) - Dudi Sela (Izrael) 6:3, 0:6, 6:2, 6:2

Julien Benneteau (Francja) - Flavio Cipolla (Włochy) 4:6, 6:1, 6:3, 6:3

Denis Istomin (Uzbekistan) - Brendan Evans (USA, WC) 6:4, 6:4, 7:6(3)

Horacio Zeballos (Argentyna, Q) - Michael Berrer (Niemcy, Q) 6:3, 7:6(7), 3:6, 6:0

Jarkko Nieminen (Finlandia) - Fabio Fognini (Włochy) 7:5, 7:6(6), 6:4

Florent Serra (Francja) - Janko Tipsarevic (Serbia) 7:6(8), 7:6(5), 7:6(5)

Josselin Ouanna (Francja, Q) - Rajeev Ram (USA) 7:6(4), 6:4, 3:6, 6:3

Jesse Levine (USA, WC) - Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) 7:5, 6:1, 6:2

Taylor Dent (USA, WC) - Feliciano López (Hiszpania) 4:6, 7:6(6), 6:3, 7:5

Carsten Ball (Australia, Q) - Juan Pablo Brzezicki (Argentyna, Q) 7:6(5), 6:3, 6:4

Paul Capdeville (Chile) - Victor Crivoi (Rumunia) 6:3, 6:0, 7:6(2)

Máximo González (Argentyna) - Karol Beck (Słowacja) 2:6, 1:6, 6:1, 6:4, 6:3

pierwsza runda gry podwójnej:

Daniel Nestor (Kanada, 2) / Nenad Zimonjic (Serbia, 2) - Andreas Beck (Niemcy) / Simon Greul (Niemcy) 6:3, 7:5

Lukáš Dlouhý (Czechy, 4) / Leander Paes (Indie, 4) - Victor Hanescu (Rumunia) / Gabriel Trifu (Rumunia) 7:6(11), 7:6(4)

Guillermo Garcia (Hiszpania) / Olivier Rochus (Belgia) - Stephen Huss (Australia, 15) / Ross Hutchins (Wielka Brytania, 15) 2:6, 6:4, 6:4

Simone Bolelli (Włochy) / Andreas Seppi (Włochy) - Alexander Peya (Austria) / Sergiej Stachowskij (Ukraina) 6:3, 3:6, 6:3

Andrei Pavel (Rumunia) / Horia Tecau (Rumunia) - Nicolas Mahut (Francja) / Paul-Henri Mathieu (Francja) 6:3, 6:4

Marc Gicquel (Francja) / Fabrice Santoro (Francja) - David Skoch (Czechy) / Igor Zelenay (Słowacja) 6:4, 7:5

Óscar Hernández (Hiszpania) / Albert Montañés (Hiszpania) - Robby Ginepri (USA) / Scoville Jenkins (USA) 6:4, 1:6, 6:1

Marcel Granollers (Hiszpania) / Tommy Robredo (Hiszpania) - Christopher Kas (Niemcy) / Philipp Petzschner (Niemcy) 7:6(2), 6:3

Juan Ignacio Chela (Argentyna) / Pablo Cuevas (Urugwaj) - Lucas Arnold (Argentyna) / Leonardo Mayer (Argentyna) 4:6, 6:4, 6:2

Komentarze (0)